poniedziałek, 1 maja 2006

Sprowokowane odpowiedzi!

Hej!

Wczoraj umiescilismy nowe zdjecia - glownie w celu pokazania mojej rodzince w Polsce chrzcin Mayci a tu juz tyle komentarzy!
To jest naprawde fajne jak publikuje sie zdjecia swojego ukochanego dziecka i taki jest mily odzew ze strony ludzi ktorych nawet sie nie zna :)- w wiekszosci przypadkow!

Dopytujecie sie skad sie tu wzielam... Odpowiedz brzmi: przyjechalam na wakacje :) 30 maja uplyna 4 lata od mojego wyjazdu!
Pol roku zalatwiania na 5-tym roku studiow zaowocowalo wyjazdem zorganizowanym przez Camp America, ktory mial pomoc mi opanowac jezyk w stopniu zadowalajacym, bo mojej znajomosci angielskiego brakowalo praktyki. Mialam rowniez nadzieje, ze uda mi sie odwiedzic przy okazji moja najlepsza przyjaciolke, ktora wyemigrowala do Stanow pare lat wczesniej.
Przepracowalam 5 miesiecy jako housekeeper na obozie letnim dla dzieci na Big Pine Key na Florydzie, gdzie tak na marginesie bardzo mi sie podobalo mimo braku klimatyzacji. Ostatni miesiac mojego pobytu spedzilam u mojej przyjaciolki, ktora przez ten caly czas przekonywala mnie zebym zostala jednak i nie wsiadala na samolot powrotny. Zaklinala sie ze znalazla mi meza i jak tylko mogla najszybciej wraz z siostra kandydata zorganizowala male swatanko:)
W koncu zgodzilam sie zostac "troche" dluzej i dla swietego spokoju - spotkac sie z owym kawalerem i o dziwo.....zakochalam sie:)
Zakochalam sie w tych jego pieknych oczach i dlugich rzesach ale przede wszystkim w tej jego niewiarygodnej dobroci. Jest nalepszym czlowiekiem jakiego znam i ciesze sie ze moja przyjaciolka pomogla mi go odnalezc:) Bede jej wdzieczna do konca zycia!
Pobralismy sie 2 lata temu. I mimo ze zawsze obawialam sie watpliwosci w dniu swojego slubu, 29 maja dwa lata temu nie mialam zadnych:)

Jak wyjezdzalam wszyscy mowili zebym nie wracala, ale jak oglosilam ze zostaje wielu bylo oburzonych moja decyzja - ponoc to dlatego ze Ameryka mnie zmienila i zobaczylam dolary. Trudno im bylo uwierzyc ze znalazlam swoja druga polowe i to wlasnie mna powodowalo.
Najwyrazniej nie znali mnie zbyt dobrze! Ale tak to juz jest nie zadowoli sie wszystkich. A w koncu to moje zycie i moje decyzje, ja ponosze ich konsekwencje i tesknie za swoja rodzina i znajomymi.
Ale nie mozna miec wszystkiego prawda?:)

Czy ta sprowokowana odpowiedz satysfakcjonuje Pisule???:)

Ach i jeszcze dla wiadomosci niejakiej Lidki - zamierzam sie wiecej chwalic - moja corka bo jest cudna i moim mezem bo jest wspanialy wiec jesli nie mozesz tego zniesc no to przykro mi, chyba musisz znalezc sobie jakis inny blog do ogladania, bo na moim blogu pokazuje wszystko co najlepsze w moim zyciu.
I badz tak mila i moich rodzicow do tego nie mieszaj ok??? :)

Koncze juz bo strasznie sie rozpisalam - Maya miala dluzsza drzemke:)
Pozdrawiam stalych bywalcy naszego blogu i tych mniej stalych tez:)

21 komentarzy:

  1. Niestety drogi Asiulku nadal wiele osob nie uwierzy w twoje szczere uczucia bo im bardziej sie obnosisz z tym twoim uczuciem i "bogactwem" tym bardziej jest to zastanawiajace kogo chcesz o tym szczesciu przekonac....innych a moze siebie?Zdjecia sa piekne ale wiadomo ze na nich widac tylko to co chcesz pokazac.A swoja droga to trudno zeby dziewczynie z biednej Polski dolary nie uderzyly do glowy - Polacy obojetnie gdzie sa chca wszystkim pokazac ze im sie uklada,to nie tylko domena Polakow ze Stanow.Mniej tresci i wiecej zdjec i bedzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Pani Krysiu , ja nie widzę w przypadku Pani Asi "obnoszenia " się z uczuciem itd, po prostu p.Asia jest kobietą szczęśliwą , ma wspaniała rodzinę i tym szczęściem chce się podzielić z innymi.Jest Pani bezczelna pisząc takie rzeczy. Widziała Pani p.Asię jedynie na zdjęciach i na podstawie zdjęć i tego co pisze tu p.Asia chce Pani oceniać jakim ona jest człowiekiem ? Dla mnie jest to śmieszne i żałosne. I proszę mówić w swoim imieniu bo pisze Pani, że wiele osób nie uwierzy w to czy tamto a patrząc na poniższe komentarze widzę, że tylko Pani ma jakieś "ale".A jeśli chodzi o treść, to jest ona bardzo ciekawa i fajnie się czyta takie ludzkie odczucia , także nie rozumiem skąd u Pani taka kąśliwość. Chyba przez kogoś po prostu przemawia zazdrość,czyż nie? ! :-) pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Droga Krystyno przykro mi ze nie wierzysz w moje szczere uczucia - to jednak jest twoj problem nie moj. Przykro mi rowniez ze nie znajac mnie w ogole tak zle o mnie piszesz... czy ja ci cos zlego zrobilam????
    Juz nawet nie moge raz napisac ze kocham swojego meza bo obnosze sie ze swoim uczuciem??? I gdzie ja mam to rzekome bogactwo???
    Kazdy sadzi po sobie podobno - najwyrazniej tobie dolary zapewne uderzylyby do glowy...
    Zastanawia mnie skad w ludziach tyle zlosliwosci... a moze sama jestes nieszczesliwa i nie mozesz zniesc ze ktos usmiecha sie na zdjeciach...?
    Piszesz ze Polacy chwala sie zawsze a ja mysle ze niestety wada Polakow jest zawisc w stosunku do rodakow zagranica - bardzo czesto to odczuwam na wlasnej skorze niestety:(
    A na moim blogu bede umieszczac tyle tresci i zdjec ile ja uznam za stosowne.
    Tak jeszcze na marginesie na psychologa sie raczej nie nadajesz:) Zastanawiajace jest czy tym swoim komentarzem bardziej chcialas mi zrobic przykrosc i utrzec nosa czy tez sobie zrobic przyjemnosc... pewnie i to i to!

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam sie z tobą drogi asiulku jeśli mogę tak powiedzieć, Polacy to naród zawistnych i zazdrosnych ludzi i niestety więcej jest w naszym kraju takich pań krystyn - tak czy tak ja ciebie gorąco pozdrawiam i ciesze sie twoim szczęściem - bo bardzo dobrze cie rozumiem też mam cudownego męza a może kiedyś jeszcze los obdarzy mnie tak wspaniałym darem jakim jest dziecko - wasze zdjęcia wiele przekazują i nie martwcie sie złymi opiniami - bo to tylko wielka zazdrość przemawia przez tych ludzi i nic więcej
    pozdrawiam z zimnej Nowej Rudy
    MAJA

    OdpowiedzUsuń
  4. Asiu, nie ma sensu przejmowac sie takimi ludzmi. Najwidoczniej ta Pani Krystyna Ci zazdrosci! Ja sie bardzo ciesze z Twojego szczescia i wierze w nie;) Masz wspaniala rodzine i to jest najwazniejsze :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciesze sie ze sa ludzie, ktorzy nie podzielaja zdania pani Krystyny!
    I rzeczywiscie ja chyba sie za bardzo przejmuje - ale jest mi naprawde bardzo przykro jak czytam takie zlosliwosci pod moim adresem od obcej osoby ktora absolutnie nic o mnie nie wie.
    Najgorsze ze nie tylko obraza mnie ale takze mojego meza bo sugeruje ze on nie byl wart tego bym podjela decyzje o pozostaniu tutaj wlasnie ze wzgledu na niego!
    To nieladnie pani Krysiu, nieladnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam do Pani wielką prośbe. Czy może mi Pani powiedzieć jak się robi album na takim blogu?
    moj adres e-mail: kamyk_k1@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiadomosc dla rozczarowanej bywalczyni bloga:
    Ja wiem ze jestem przewrazliwiona i sie za bardzo przejmuje - taka juz niestety jestem.Na swoja obrone moge tylko powiedziec ze chyba nikt nie lubi byc krytykowany zwlaszcza kiedy czuje ze bezpodstawnie. Byc moze inaczej anizeli Ty zinterpretowalam tekst pani Krysi i rzeczywiscie bylam zlosliwa przyznaje sie:) Ale to ze ktos pisze w trzeciej osobie nie oznacza jego krytyka jest konstruktywna. Ale juz nie bede tego roztrzasac.
    Pewnie nie powinnam odpowiadac ale wydawalo mi sie ze skoro ktos pisze cos do mnie to powinnam odpowiedziec...ale moze to tylko mnie tak wychowano...Poza tym zdenerwowalam sie po prostu.
    A po trzecie to jest w koncu moj blog i chyba to zrozumiale ze mi sie nie podoba jak ktos takie"niepochlebne" rzeczy mi pisze. To troche by bylo dziwne jakbym z tego powodu byla zadowolona i jeszcze podziekowala za to:)Chyba mam prawo bronic siebie i tego co umieszczam na swojej stronie??? Napisalam ze moze jest zazdrosna bo zaden inny powod dla ktorego moglaby to zrobic nie przyszedl mi do glowy! Przeciez mnie nie zna, nic zlego nikomu nie zrobilam ale dostalo mi sie bo napisalam ze kocham swojego meza. Ja nigdy bym nikomu nic przykrego nie napisala na jego blogu. Gdyby mi sie nie spodobal to bym go po prostu nie odwiedzala.
    Tak wiec sorry ze cie rozczarowalam jesli rzeczywiscie tak nie cierpisz moich komentarzy no to rzeczywiscie chyba bedziesz musiala zrezygnowac z odwiedzania mojego bloga:( bo one beda sie pojawiac.
    Pozdrawiam i mam nadzieje ze nie ukrzyzujesz mnie za ten komentarz:)?

    OdpowiedzUsuń
  8. Asiu niestety ale nie mozemy narzekac na brak zawistnych ludzi. sama sie o tym przekonalam, bedac w stanach. i tak naprawde osoba ktora tam nigdy do tej pory nie byla,nie moze sie wypowiadac na temat, ze komus dolary uderzyly do glowy. tam jest za co szanowac drugiego czlowieka, zwykly amerykanski czlowiek jest w stanie Ci pomoc w bardzo blachej sprawie, i nie mozesz sie tej pomocy spodziewac od polaka, nawet od przyjaciol (chociaz sa wyjatki, ale nie zawsze),to jest calkiem inny swiat, wiele osob tego nie potrafi zrozumiec, poza tym mozna tam znalezc swoje miejsce na ziemi, i ciesze sie ze Tobie sie to udalo. ja nie zostalam tam a mialam taka mozliwosc, przezwyciezyla milosc do osoby ktora zostala w kraju. w tej chwili nie zaluje, moze kiedys uda nam sie wyjechac razem.a jak juz kiedys wspomnialam, szukalam tylko zdjec miejsca ktore mnie zauroczylo. pozdrawiam serdecznie p.s. usa daje nam wiele mozliwosci, ktorych nam tutaj nie daja, i mozliwe ze osobom ktorym sie nie udalo maja za zle wlasnie Wam

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu zapomnialam dodac ze wierze w Twoje szczere uczucia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga Asiu!
    nawet nie wiesz ile podobieństw w tobie dostrzegam do samej siebie, jesteś bardzo wrażliwa to tak jak ja , bo u mnie to już chyba przewrażliwienie na punkcie opini innych na mój temat, też zawsze bardzo boli mnie to jak inni mnie nie rozumieją, źle oceniają i krytykują , też tak jak ty próbuje się zawsze wybronić z sytuacji, ale wiem że niektórzy ludzie nawet nie chcą słuchać , także i ty sie niczym nie przejmuj, pozdrawiam cie jeszcze raz bardzo mocno
    MAJA
    Ps.wiec jedno że twój blog bardzo mi pomaga , ile razy jest mi smutno i źle zaglądam tutaj do ciebie i odrazu czuje sie lepiej jak tylko widze wasze uśmiechnięte twarze i kawałek stanów do ktorych od zawsze chciałam wyjechać, jeszcze raz POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  11. Asiu już wczoraj miałam pisać lecz brakło mi czasu , mam dwójke dzierci i wiem dobrze co to brak czasu . Niema co się przejmować złośliwymi ,,uwagami'' , może Krystyna sama jest samotna lub niewszczęśliwa i poprostu może być zawistna ! Polacy już tacy są , nic na to nie poradzisz , choć nie wszyscy . Głowa do góry będzie lepiej . Pozdrowienia z Bielska - Białej Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  12. Pani Joanko!
    Satysfakcjonuje mnie ta odpowiedz! Fajna z pani babka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pani Krystyno jest pani po prostu bezczelna:> juz na pierwszy rzut oka widac ze Asia jest szczera osoba i nie ma w jej wypowiedziach czy zdjeciach niczego wymuszonego. Jest paniw duzym bledziei powinna sobie to pani uzmyslowic. prosze nie pisac wiecej takich komentarzy bo nie tylko denerwuja one blogowicza ale takze odwiedzajacych i psuje nam pani cala przyjemnosc z ogladania nowych notek i zdjec. ania

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam imienniczke:)
    Wczoraj calkiem przypadkowo trafilam na Twoj blog i bede jego stalym gosciem:) Piekne zdjecia, sliczna coreczka:)
    Zawsze podobalo mi sie imie Maja, mam nadzieje, ze tez kiedys bede miala taka wlasna slicznotke:) Pozdrawiam i ucalowania dla Malenstwa:)

    OdpowiedzUsuń
  15. zgadzam sie z Pisulka, fajna z pani babka

    OdpowiedzUsuń
  16. I to znów ja - Pisula. Ogladałam album pana Wiesia (http://www.flickr.com/photos/weskalinowski/)robi śliczne zdjęcia. A tak pozatym to ja mam 16 lat bo pani dłużo o sobie a ja nic :) A pani Krystynka kieruje się sterotypami co do pani sytuacji, upaszcza schemat. Według pani Krystyny nie można pokazać na zdjeciu jak np. przytula się do meza bo będzie to nazwane obnoszeniem się i chwaleniam. Pani Krystynka ma jakieś kompleksy. Pozdrawiam pani Asiu!

    OdpowiedzUsuń
  17. Znów ja - Pisula! Natrafiłam na na album na innej stronie z zdjeciami którymi autorem jest pani mąż są świetne, a kolekcja zdjec motyli przesliczna! Mam 16 lat co wyjania maja nierozgranietość A co do tej Pani Krystyny to zastanawia mnie fakt czy jest rzeczywiście pania czy niedojrzałą mało wiedzacą o świecie i ludziach nastolatka na co wskazuje jej kierowanie się uproszczonymi schematami i sterotypami! Ale niebede jej obrażać bo nie po to ten blog, to niebyło by równoległe z miluśnskimi zdjęciami jakie są na tym blogu. Dodam jeszcze do tej debaty ze Krystynka ma jakieś kompleksy! Zawsze znajda sie ludzie czerpiący przyjemność z komentowania- nie, to za dłuze słow, nazwijmy to krytykalstwem! Podtrzymuje moją opinie - Fajna z Pani babka! Oczywisie mam nadzieje że ta "babka" pani nieobraża bo mówie to w ogromnym pozytywie

    OdpowiedzUsuń
  18. Ehh, czasem żal mi niektórych ludzi! Dlaczego nie zajmą się swoim życiem, i nie spojrzą krytycznie na siebie. Chyba potwierdza się fakt, że ludzie wyżywają się na innych z powodu swoich kompleksów. Nie wiem czy to sprawa narodowa, ale jeśli tylko my Polacy tacy jesteśmy to ja się wypisuję z tej społeczności.:) Asiu, powiem kolokwialnie: "olej" głupie komentarze i nie zaprzątaj sobie głowy prostactwem i zazdrością anonimowych Polaczków. Daj lepiej buziaczka Majeczce.
    Pozdr

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj Asiu!Bardzo podoba mi sie twoja strona i zdjęcia .Nie dziwie się że ludzie ci zazdroszczą,bo twoje życie wygląda jak bajka.Miałas dużo szczęscia i niestety niektórym ciężko to znieść zwłaszcza jak się żyje w takiej szarej,smutnej Polsce.Ja też zawsze marzyłam aby pojechać do Stanów,brakuje mi jednak odwagi a kandydata na męża znalazłam w Polsce.Chciałabym też być taka szczęsliwa w przyszłości chociażby w moim kraju na ile jest to oczywiście mozliwe i życzę twojej rodzince wszystkiego dobrego.Kasia z Gdańska

    OdpowiedzUsuń