piątek, 9 lipca 2010

Dobrze jest...

Dobrze jest wyjechac na tak dlugie wakacje ze az teskni sie za swoim domem. Po przyjezdzie doceniasz jeszcze bardziej swoje cztery katy. Jesli z radoscia wracasz do swojej codziennej rutyny znaczy to ze wypoczales, jest zniknelo twoje ogolne rozdraznienie pracami domowymi i chec samotnego wyrwania sie choc na chwile z domowych pieleszy - cel wakacyjny zostal osiagniety.
Dobrze jest oddac komus dzieci na pare dni by sie poczuc ponownie tylko soba, nie ta wiecznie zajeta matka, ktora stresuje sie o swoje potomstwo, tylko soba, ewentualnie jeszcze zona. Fajnie jest spedzic troche czasu ze swoim malzonkiem, czasu ktory nie poswieca sie na rozmowe o dzieciach. To pozwala ci odkryc w nim tego samego faceta w ktorym kiedys sie zakochalas.
Super jest isc do restauracji i moc skupic sie na swoim tylko talerzu a do tego jeszcze wyspac sie porzadnie, polezec w wannie i poczytac sobie ksiazke - nie o wychowywaniu dzieci.
Dobrze jest dac komus druga szanse by odkryc go na nowo i cieszyc sie z jego towarzystwa znowu.
Dobrze jest sprobowac nowych rzeczy, czasami ze zdumieniem mozna stwierdzic ze wbrew swoim przypuszczeniom sushi jest pysznym daniem:) a spinning da sie przezyc chociaz efektem ubocznym jest obolaly tylek:)
Dobrze jest odpuscic sobie diete i delektowac sie codziennie wloskimi lodami, polskimi wypiekami i innymi specjalami.
Dobrze jest posiedziec ze swoja przyjaciolka do 3 and ranem (gadajac oczywiscie) nawet jesli twoje dziecko obudzi cie tuz po 5tej. Trzeba sie wygadac nawet kosztem snu, nadrobic zaleglosci:)
Dobrze jest kupic sobie pamiatke z wakacji, ktora bedzie sie uzywac czesto. Bedzie ci za kazdym razem przypominac o mile spedzonych chwilach.
Fajnie jest odkrywac nowe miejsca, zwiedzac zabytki swoimi wlasnymi sciezkami, schodzic waskie uliczki miast, tloczyc sie w metrze, przejechac sie kolejka podmiejska, skosztowac specjalow w okolicznych restauracjach, wszystko w swoim tempie i na swoich warunkach.
Dobrze jest pokazac swoim dzieciom inny swiat, ofiarowac im czas z dziadkami i reszta rodziny, ktorych bardzo rzadko widuja. Ze wzruszeniem ogladac swojego ojca zmieniajacego sie w kochajacego dziadka, pokazac swojej corce gdzie sie chodzilo do szkoly i pohustac ja na tej samej hustawce, ktorej sie niegdys uzywalo baaardzo czesto.
Dobrze jest wrocic do miejsc z ktorych sie pochodzi, przypomniec sobie swoja przeszlosc i zobaczyc jak bardzo twoje zycie sie zmienilo i ty sie zmienilas/les.

3 komentarze:

  1. Pięknie napisane. Fajnie, ze dobrze spędziłaś ten czas wyjazdu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki Gosiu! Czas spedzony z rodzina, ktorej sie nie ma na codzien jest zawsze fajny:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog,a teraz z dodatkami jeszcze ciekawszy.Jest mi bliski z kilku powodow mam 34 lata coreczke Wiki w wieku Maji i mieszkam w Brukselii,niby blizej POLSKI ale... Czesto tu zagladam ,podziwiam zdiecia i jestem ciekawa co u "mojej kolezanki slychac" Pozdrawiam Anieszka

    OdpowiedzUsuń