piątek, 10 maja 2013

Herbatka dla Mam

 Wczoraj goscilam sie wraz z innymi mamami w szkole Olusia:) Zbliza sie Dzien Matki wiec zaproszono nas na Mother's Tea czyli poczestunek specjalnie dla nas, okroszony krotkim programem rozrywkowym w wykonaniu naszych pociech:) Dzieciaczki przygotowaly nam fajne prezenciki - dostalysmy branzoletki z kwiatkami, papierowego kwiatka w doniczce, zakladke do ksiazki oraz kwiatki zrobione z ich malych raczek i stop:) Dzieci zaspiewaly dla nas, powiedzialy pare wierszykow i poczestowaly ciasteczkami, ktore udekorowaly. Bylo bardzo milo, nie uszlo jednak mojej uwadze, iz mimo, ze Olus jest jednym z najstarszych i najwiekszych dzieci w tej grupie (bo to jest grupa dla 3-latkow:)) to jednak jest najbardziej chyba z nich wszystkich niesmialy, malomowny i cichutki jak myszka - przynajmniej przy tej wlasnie okazji byl:) Zupelne przeciwienstwo Mayci, ktora zawsze brylowala w towarzystwie i gwiazdowala na wystepach. Olus jest taki maly wstydzaczek:) Wykonal caly program poprawnie acz dostojnie, bez zadnych ochow i achow:) A podczas kiedy inne dzieci troche sie popisywaly przed rodzicami i nauczycielkami moj maly Alex szeptal mi do ucha do jakis czas, ze on juz chce isc do domu - jakby cale to glosne towarzystwo go troszke przerazalo - zupelnie jak jego tatus:))) Musze tutaj jednoczesnie zaznaczyc, ze w domu buzia mu sie nie zamyka i z tego co mowily mi inne mamy Alex jest na ustach innych dzieci bardzo czesto jako wspanialy kompan do zabaw. A jakis czas temu dostalam nawet telefon ze skarga od jego nauczycielki, ze wraz z ze swoim ulubionym kolega Giovannim Olus nazle rozrabial w szkole i jej wielokrotne uwagi puszczal mimo uszu. Takze moj syn ma jakby dwa oblicza - malego glosnego lobuziaka, ktorego trudno ustawic do pionu czasami oraz totalnie zawstydzonego chlopczyka, ktory boi sie odezwac i chowa sie doslownie za moimi nogami, kiedy ktos dorosly do niego zagada:)))

Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz