wtorek, 24 sierpnia 2010

Pierwszy dzien szkoly

Maya zaczela dzis szkole, a dokladniej mowiac VPK czyli voluntary prekindergarden. To taki darmowy program dla dzieci fundowany przez stan Floryda. Dziecko kwalifikuje sie na podstawie aktu urodzenia i miejsca zamieszkania - musi ukonczyc 4 lata przed wrzesniem. W zeszlym roku nie moglam Mayci wyslac do VPK bo skonczyla 4 lata dopiero w grudniu. VPK ma przygotowac dziecko do pojscia do szkoly. Zajecia trwaja tylko przez 3 godziny dziennie od 9-12.
Maycia juz nie mogla sie doczekac. Zapisalam ja juz w marcu i od tego czasu dopytywala sie o szkole. Wybralam szkole blisko naszego osiedla by uniknac dlugich dojazdow, jest nowa i bardzo mi sie spodobala kiedy zwiedzalam szkoly w okolicy.
Pierwszy dzien dla wielu rodzin jest bardzo ciezki bo niektore dzieci boja sie strasznie rozlaki z rodzicem, jest duzo placzu, wrecz histerii czasami, matka zazwyczaj z przerazeniem i dusza na ramieniu pozostawia swoje zropaczone dziecie. Ale nie odnosi sie to do mojej corki. Nie bylo zadnych lez, nie spodziewalam sie ich w ogole. Maya jest bardzo towarzyska dziewczynka i nigdy nie przezywala ciezko rozstan ze mna. Ja za to wzruszylam sie troche zegnajac swoja pierworodna. Maya byla zbyt podekscytowana by zauwazyc ze jej mama ma lzy w oczach.
Az trudno uwierzyc ze nie tak dawno przywiezlismy ja malenka ze szpitala a dzisiaj juz zostawialam ja w szkole. Olus byl tez bardzo zbulwersowany ze odjezdzamy bez Mayci. Mowil: nooo stop! Maycia...?
Bardzo sie ucieszyl kiedy odebralismy siostre. Maycia na pytanie co robila odpowiedziala: duzo robilam!:) Byla bardzo zadowolona.
Maycia procz VPK ma w tym roku ponownie klase baletowa, na ktora ja znowu zapisalam. W tym roku jest dluzsza - cala godzine trwa i ucza sie baletu i stepowania. Zapisalam ja tez na zajecia z malowania, bo Maycia uwielbia rysowac i malowac. Nadal tez nalezymy do dwoch playgroups i co tydzien mamy 2 rozne play dates. w tym roku byc moze ze wzgledu na szkole i zajecia Mayci bedziemy musieli zrezygnowac z jednej...albo bede jezdzila na spotkania tylko z Olusiem.

2 komentarze:

  1. Witam:)
    Chcialam sie w koncu przywitac,podczytuje pani bloga juz od jakichs 3 lat....znalazlam go przypadkiem,bedac w ciazy wpisalam w google "św Maya"szukajac imienia dla corki;)wyskoczyla mi tylko Wasza coreczka :)...nasza maycia skonczyla w maju 3 latka,i jestesmy pod niesamowitym wrazeniem jak obie maye sa do siebie podobne...dzis juz nie az tak bardzo ale jako kilkumiesieczne dziewczynki wygladaly jak siostry choc po zupelnie roznych rodzicach :)

    pierwszy dzien szkoly,wielki dzien :)nasza corcia wybiera sie rozwniez 6 wrzesnia do przedszkola,na 3h dziennie jak Wasza Maya....i licze na taki sam zachwyt nowym miejscem;)
    pozdrawiamy z deszczowej aktualnie Anglii....

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje za wpis:) Fajnie wiedziec ze gdzies jest jeszcze jedna mama Mayi, ktora sledzi nasze zycie:) Ja nadajac naszej corce to imie mialam nadzieje ze bedzie sloneczna i rozesmiana jak to imie:) Moja mama kiedys stwierdzila ze nie wyobraza sobie zeby jej wnuczka miala inaczej na imie, bo ona jest Maya:)Mam nadzieje ze wasza Maya jest taka wesola Maya jak nasza:) Pozdrawiam z goracej Florydy

    OdpowiedzUsuń