środa, 11 sierpnia 2010

Pamietniki

Wczoraj zaczelam robic porzadek w garazu - to moje postanowienie noworoczne. Sprzatalam przez jakies 15 minut...az natknelam sie na pudlo z moimi pamietnikami. Jakies dwadziescia tomow...mojego zycia spisanego drobnym maczkiem:) Zajrzalam z ciekawosci do jednego i realizacja postanowienia poszla w zapomnienie. Spedzilam cala drzemke Olusia na przegladaniu mojej pisaniny. Bossssz.. mialo sie czasu kiedys...doslownie na peczki. Czasu nie tylko na bazgranine, ale na wycinanie i wklejanie wszystkiego do tych moich brulionow - biletow, etykiet, jakis wycinkow, zdjec, kart telefonicznych jakby te wszystkie rzeczy mialy udokumentowac kiedys ze rzeczywiscie bylam w tych miejscach, jechalam tym pociagiem, uzywalam publicznych telefonow itd...Mialam fiola na punkcie cytatow i roznych powiedzonek, wyszukiwalam je wszedzie i zapisywalam sobie, razem z wierszami, fragmentami ksiazek, a nawet kawalami ktore uslyszalam, smiesznymi kwestiami z filmow, ktorych obejrzenie oczywiscie tez dokumentowalam:) Ale najsmieszniejsze i czasami nawet wzruszajace dla mnie wczoraj bylo odczytywanie anegdot z mojego codziennego zycia - roznych kwestii wypowiedzianych przez moja rodzine, przyjaciol, kolegow ze szkoly a potem studiow.
Ktos mi sie kiedys zapytal po co pisze pamietnik - wlasnie po to:) zeby kiedys przy sprzataniu garazu, strychu, piwnicy natknac sie na swoja bazgranine i powspominac, przypomniec sobie dlaczego jestem taka jaka jestem. A moze kiedys napisze autobiografie...i bede wspomagac swoja pamiec tymi zapiskami...kto wie...moze po prostu kiedys pokaze je moim dzieciom i razem bedziemy miec frajde z czytania i ogladania tej pisaniny.
Na razie poczestuje was paroma cytatami, ktore kiedys wyszukalam lub przypadkowo znalazlam i wedlug ktorych staralam sie zyc. Jak sie okazuje nie mam jednego motta zyciowego, jest ich kilkanascie chyba - proste, krotkie i dosadne:)

"Swiat jest niczym, jesli tak powiesz, bo on jest Toba"
Tak zatytulowalam swoj pierwszy pamietnik w Stanach, kiedy postanowilam zostac, nagle zdalam sobie sprawe ze to ja i tylko ja kontroluje swoj swiat, decyzje, ktore podejme zdeterminuja moja przyszlosc

"Kto wierzy w szczescie, ma szczescie"
To glowna prawda, w ktora wierze.

"Ja nie szukam, ja znajduje"
Staram sie znajdowac.

"Nie mniemaj, ale wiedz"
Nie lubie sciemniania, albo cos wiesz, albo nie, jesli czegos nie wiem lub nie jestem pewna faktow nie udaje, ze jestem omnibusem, sprawdzam, lub mowie ze nie wiem, nie pamietam. Niby proste a niektorzy nie potrafia sie przyznac do niewiedzy.

"Marzac o rzeczach wielkich zrob kilka malych"

"Lepiej zafundowac sobie wyrzuty sumienia niz zal"
i zawsze wierzylam, ze ... "Lepiej kochac i zalowac niz zalowac, ze sie nie kochalo"

i moj ulubiony:

"Nie lekcewaz drobnostek, bo z drobnostek sklada sie doskonalosc a doskonalosc to nie drobnostka"

1 komentarz:

  1. Ależ to musi być wzruszające... znaleźć swoje myśli, chwile radości czasem pewnie też i smutku(bo przecież pamiętnik takowe też zawiera) po tylu latach... Dlatego uważam że warto pisać pamiętniki czy też blogi w takich postaciach :)

    OdpowiedzUsuń