Dzisiaj przy sprzataniu przypomnial mi sie jeden z moich ulubionych filmow -"Amelia". To francuska komedia romantyczna, byla bardzo popularna w Europie swego czasu. Pamietam sposob w jaki glowna bohaterka przedstawiala kolejne postaci pojawiajace sie w filmie - mowila w telegraficznym skrocie co dana osoba lubi a czego nie. Ta charakterystyka byla przesmieszna i dosyc osobista.
Pomyslalam ze fajnie bedzie zabawic sie w to z odwiedzajacymi nasz blog. Zastanowcie sie czego nie znosicie a co uwielbiacie, co jest charakterystyczne tylko i wylacznie dla was - najdziwniejsze i najsmieszniejsze rzeczy jakie przyjda wam do glowy.
Oto przyklad:
Asia - lubi zapach konwalii i przypalonych zmieniakow, nienawidzi watrobki i szpinaku, uwielbia robic porzadek w szafach wszelkiego rodzaju (nawet nie swoich) i ogladac stare zdjecia. Potrafi zdrobnic prawie kazdy rzeczownik na swoj unikalny sposob i ma spora kolecje torebek, ktore co jakis czas liczy podobnie jak reszte swoich ciuszkow i butow. Nie lubi ludzi, ktorzy smieja sie idiotycznie i dusi sie gdy w poblizu ktos pali papierosa.
Wiesiu - nie cierpi kalafiora, za to przepada za lodami i grejfrutami - w ogole to owocowy typ faceta. O kobietach mowi "facetki", nie cierpi byc pasazerem w samochodzie. Pasjonuja go "reality show", lubi odkladac rzeczy na swoje miejsce i zapalac wszedzie swiatla. Ulubiona pozycja - lezaca.
Maya - ulubione slowo: daj, ulubiony owoc: truskawka. Nie cierpi chodzic w sandalach po piasku, uwielbia puszczac baki i oprozniac szuflade taty. Przerazaja ja publiczne toalety, pasjami rozdaje buziaczki.
A teraz wasza kolej...:)
Maja - uwielbia swojego męża, kocha zwierzęta, włoską kuchnię i klimat, stare piosenki i polskie filmy, lubi ogladać stare zdjęcia i pasjonuje się antykami, uwielbia owoce szczególnie melony z szynką parmeńską, lubi malować i czytać wiersze, podróżować i marzyć , pisać dziennik i rozmawiać dużo ze wszystkimi, uwielbia się wzruszać i płakac ze szczęścia, kolekcjonować ciuszki, buty i perfumy, ulubiony La Dolce Vita, a tak poza tym to kocha swoją babcię i domek w którym od niedawna mieszka, uwielbia również czytać i przeglądać fotki na pewnym super blogu - Blogu Asi i jej wspaniałej rodzinki, Trzymaj się Asiu, mam nadzieję że tym razem dojdzie moja wiadomość, bo ostatnio się dużo rozpisałam, opisałam Ci wszystkie zmiany jakie u mnie zaszły i nie pojawił sie później komentarz , nie wiem dlaczego, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cie Maju i dziekuje za udzial w zabawie:)
OdpowiedzUsuńPisula- uwielbia marzyć, podziwiac świat przez okno samochodu, kocha swój kraj, filmy francusko języczne a w szczególności w reż. François'a Ozon'a, gdy ON patrz a ona udaje że nie widzi, lubi wyjerzdzać i wracać, pakowac się, jeździć komunikacja miejską i pociągami, komentować politykę, być na bierząco, przygladać się ludzią stojąc w korku, męskie perfumy Hugo Boss Grey, krówki i cherbate w bardzo duzych ilościach i zapach nowych ksiązek. Uwielbia radiową trójke i głos Marka Niedźwiedzkiego w eterze, wertować fotoblogi a szczególnie Asiulka, zakopywac sie w prasie publicystycznej. Zaś nie lubi- gdy któs pali papierosa w jej towarzystwie, gdy on chce ją pocałowac na pierwszej randce, gdy jej babcia nazywa kazdego jej kolege narzeczonym i kazde wyjscie z domu randka, nie cierpi MTV i popkultury, kilku parti w szczególności rządzącej, sterotyow i godziny 6:50, równiez i tego czego nie lubi każda kobieta raz w miesiącu.
OdpowiedzUsuń:) A nawiasem mówiąc tez lubie Amelie, ta Twoje Maja strasznie się zmienia ty jako matka tego pewnie nie zauwazasz, ona jest cudowna, te miny, te śliczne oczka... taki blog chce się czytać, ogladac gdzie panuje taki harmonijny, sielankowy klimat, oderwać się od telewizora w którym się słyszy mnostwo malo cieszacych news'ow i usiąść przed komputerem, odciąć się od tego wszystkiego co szare na tak barwnym blog. Szcześciara z Ciebie!
Pozdrawiam
Dawno sie nie odzywalas Pisulo:)
OdpowiedzUsuńA propos twojego komentarza to nie wiem czy jestem szczesciara, sa pewnie ludzie ktorzy mieli wiecej szczescia ode mnie, moj sekret polega na tym ze potrafie sie cieszyc z tego co mam, nawet z calkiem malych i bzdurnych rzeczy:)A Maya rzeczywiscie sie zmienia - nawet ja to widze i przeraza mnie to troszke bo niedlugo nie bedzie juz moim malym malenstwem.
Pozdrawiam cie serdecznie, dzieki ze napisalas.
hejka ;: co słychać joasiu ?
OdpowiedzUsuńCo tam słychać Joasiu M.Bardzo się ciesze , że cie poznałam.<:>
OdpowiedzUsuńhalo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJoasiu M.Ja mam na imie Klaudia , a nazwiska żYłA.
OdpowiedzUsuńCO
OdpowiedzUsuń