niedziela, 18 września 2011

Maly apel urodzinowy

Wlasnie obchodzilam urodziny pare dni temu - dosyc okragle bo 35te. Bardzo wielu znajomych sie odezwalo, dzwonili, pisali, wyslali kartki itd i bylo mi z tego powodu bardzo milo. Jednakze konczac ow urodzinowy dzien zdalam sobie sprawe, ze osoba, ktora powinna - moim zdaniem - jakos umilic mi ten czas nie popisala sie wielce niestety. I nie bede sie tutaj skarzyc, bo koniec koncow to byl bardzo fajny dzien, chociaz tak do konca nie spelnil moich oczekiwan. Pomyslalam sobie tylko, ze takie zaniedbanie urodzinowe dotyka wiele kobiet glownie matek i zon. Schemat jest taki, ze my matki i my zony zazwyczaj bardzo sie staramy by uczcic dzien urodzin swoich bliskich - robimy wszystko by nasz maz i dzieci poczuly sie tego dnia specjalnie. Jest tort, prezent, pyszny obiadek, toast, sto lat, zaproszeni sa goscie. Ale jak przychodzi kolej na nasze swieto to nie ma chetnych jakos zeby nam zrobic przyjemnosc i wyreczyc w obowiazkach domowych, zamowic torcik albo chociaz kupic ciasteczko, czekoladki, kwiaty...Tlumacza sie ze nie mieli czasu, pieniedzy, pracowali, zapomnieli itd Hmmm o ile mnie pamiec nie myli urodziny to stala i regularnie obchodzona uroczystosc, ktora nie wyskakuje pewnego dnia jak Filip z konopii ku zaskoczeniu wszystkich zainteresowanych wiec moim zdaniem pewnie rzeczy mozna sobie zaplanowac, ustawic, wczesniej kupic lub zrobic...Bo tak wlasnie dzialamy my - mamy i zony. Wiec apeluje do ojcow, mezow i dzieci o troche lepsze opanowanie kalendarza, zwlaszcza najbardziej istotnych dat. Znalezienie czasu i ochoty na to by uczcic chociaz skromnie urodziny swojej drugiej polowy lub mamy. My doceniamy nawet najmniejszy gest, nie oczekujemy zadnej fety, po prostu ucieszy nas i rozczuli jak ktos zrobi cos dla nas tego wlasnie dnia. Bardzo prosze o pozytywne rozpatrzenie mej prosby:)

1 komentarz:

  1. Dzięki :) W przyszłym roku będę na to uważać :)
    Spóźnionego wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń