wtorek, 4 grudnia 2007

Zmienność Asiulka

Ponoc kobieta zmienna jest. Nie wiem czy kazda, ja z pewnoscia:) Najbardziej chyba uwielbiam zmieniac fryzury, kolory wlosow - chocby tylko o ton i ubolewam bardzo ze nie moge robic tego czesciej. Ale niestety wlosy mi nie odrastaja tak szybko jakbym chciala i nie chce maltretowac swojej czupryny farbami zbyt czesto i do tego jeszcze moj maz i reszta znajomych twierdzi ze w blondzie mi najlepiej. Zazdroszcze wiec po cichu aktorkom, ktore zmieniaja swoj wizerunek tak czesto. Probuje zmieniac uczesania, nigdy nie maluje sie dwa razy tak samo, nie przywiazuje sie do kosmetykow bo za bardzo mnie swierzbi zeby wyprobowac cos nowego, mam zawsze kilka szamponow by miec jakis wybor i tlumacze sobie ze wlosy tego bardzo potrzebuja:) Gdyby ktos mi kazal uzywac tylko jednej torebki to zaplakalabym sie chyba na smierc. Podobnie z ciuchami - kupuje wciaz nowe nie dlatego ze mam pusta szafe i chce byc tak bardzo na topie tylko dlatego ze lubie miec cos nowego.
Jako gospodyni poszukuje wciaz nowych przepisow, nudzi mnie przygotowywanie i jedzenie tego samego, bym byla zainteresowana gotowaniem potrzebuje odkrywania nowosci kulinarnych. Nie uzywam caly czas tego samego proszku do prania czy plynu do mycia naczyn, wrecz przeciwnie idac do sklepu na zakupy poszukuje innych opcji. Nie potrafie sie nawet trzymac przez dluzszy okres czegos co sie juz sprawdzilo. Nawet Wiesiowi kupuje kolejne perfumy, zele do kapieli i koszule, bo denerwuje mnie jak ubiera sie ciagle w to samo - ja nie potrafie zrozumiec takiego zachowania:)
Jedyne czego nie zmieniam to umeblowania w domu, zmieniam tylko niewielkie dekoracje - ramki na zdjecia glownie:) Lubie wyjezdzac, zwiedzac, odkrywac nowe miejsca, jezdzic w odwiedziny, na wycieczki. Nie straszne mi pakowanie, wlasciwie bardzo lubie przygotowywac sie do wyjazdow. Nie straszny byl mi nawet wyjazd do Stanow - nie rozumialam za bardzo przerazenia moich bliskich i znajomych.
Nie wstydze sie tez zmieniac zdania choc nie jestem choragiewka na wietrze, ale zawsze sobie powtarzam ze tylko krowa nie zmienia zdania:). Staram sie nie naduzywac slow "nigdy" i "zawsze". Z doswiadczenia wiem, ze wszystko w zyciu jest mozliwe i jestem osoba omylna, czasami trzeba zrewidowac swoje poglady, kogos przeprosic, albo przyznac komus racje. Nie potrafie nawet sluchac tych samych piosenek na moim ipod - co jakis czas zmieniam sobie w nim repertuar.
Ale mimo, ze na drugie mam Zmiennosc, to jednak bardzo przywiazuje sie do ludzi, i niestety rzeczy - kiedys nie potrafilam przebolec zgubionej ulubionej spinki do wlosow:) I pewne rzeczy nigdy sie nie zmienia - moje uczucia sa stale, jesli kocham to kocham i nie poszukuje nowych obiektow westchnien, nie lubie horrorow, wezy, gotowanego mleka, szpinaku i watrobki i to sie juz chyba nie zmieni.
A pisze o tym wszystkim bo znowu czuje potrzebe zmian, wybieram sie do fryzjera i zastanawiam co moge zrobic ze swoimi piorkami zeby sie zmienic choc troszke i nie zdenerwowac za bardzo swojego meza:)

7 komentarzy:

  1. Boze jaka Ty jestes prozna.Czy to Ameryka tak zmienia ludzi?

    OdpowiedzUsuń
  2. Boga w to nie mieszaj:) I owszem jestem kobieta i jestem prozna - zawsze chcialam ladnie wygladac, podobac sie sobie i swojemu mezczyznie. Ameryka nie ma nic z tym wspolnego. W Polsce przerabialam ciuchy lub szylam sobie nowe, robilam maseczki z marchewki lub platkow owsianych. A ten post nie byla o mojej proznosci tylko o zmiennosci, ale zawsze mozna dopatrzec sie czegos negatywnego nieprawdaz?
    Moim zdaniem kazda cecha jest pozytywna zanim przejdzie w skrajnosc - wtedy jest juz wada niestety. Moja proznosc wplywa na mnie bardzo pozytywnie, ja po prostu dbam o siebie ale nie przeginam - poza soba zajmuje sie rowniez corka, mezem i domem:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze sie zdziwilam tym powyzszym komentarzem , ze niby jestes prozna. Troche przykre, ze jak sie ma odwage przyznac, ze jest sie tym kim jest i jest sie z tego dumnym, to zamiast aplauzu dostaje sie zawistny i -jakze niestety- polski komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie sa straszni, co w tym takiego proznego ze lubisz zmiany??? Kazdy je lubi!!!A gdybys zyla w Polsce a nie w USA to jakby to skomentowali????
    Ale nie ma sie co denerwowac:)
    Zycze powodzenia po wizycie u fryzjera, ja tez ostatnio bylam 2 tyg temu i juz mnie korci zeby znowu sie wybrac:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja droga to , ze zajmujesz sie mezem i dzieckiem to jest Twoj odpowiedzialny obowiazek jaki wzielas na siebie w dniu slubu a potem po poczeciu i urodzeniu dziecka.Wiec nikomu laski nie robisz , zwlaszca swoim bliskim.Wiec nie gloryfikuj sie tak bardzo.A prozna jestes , bo tak naprwde wciaz na tym blogu kreujesz siebie.Musze Cie zmartwicv ,ze nie jestes zadnym cudem.Ot przecietna dziewczyna , troche lepiej zrobiona.Mnie nurtuje dlaczego w Twoim blogu nie ma jakis ogolnych refleksji..no wiesz ksiazka, film,opinia, problemy ludzi.Wszystko jest takie slodko-cukierowe ze az mdli.Tak naprwde ..Twoj blog sluzy autokreacji siebie w pazlotkach , przepychu, dolarach.Niwiele wartosci w tym co piszesz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja droga! Mam dla ciebie proste rozwiazanie problemu - jak cie tak bardzo mdli to przestan nawiedzac moj blog - moze przestanie cie mdlic...co ty na to?
    A ja bede sobie gloryfikowac i kreowac kogo zechce i pisac o swoich problemach i swoim zyciu skoro jest to moj blog ok? Nie jest mi przykro ze tak cie rozczarowalam, bo nie jestes osoba na ktorej zdaniu mi zalezy i ktorej opinia mnie obchodzi. Tak wiec jesli tak ci sie nie podoba to juz sie nie katuj, przenies sie na bardziej wartosciowe blogi o ksiazkach i filmach. Nie wiem gdzie przeczytalas o tym przepychu i dolarach i o tym jaka jestem super laska skoro wiekszosc postow jest o mojej corce i problemach macierzynstwa, no ale jak sie chce komus dosrac to zawsze cos sie znajdzie. Gratuluje czytania miedzy wierszami i zdolnosci do obrazania ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapomnialam jeszcze dodac, ze istnieje post o ksiazkach ktore lubie. I szkoda ze nie dopatrzylas sie ze gloryfikuje przede wszyskim moja cudna coreczke - juz od dwoch lat i mojego wspanialego meza. No ale to tez z pewnoscia ci sie nie podoba bo jest zbyt slodkie i cukierkowe. Tak wiec nie mecz sie juz i zostaw nas w spokoju ok?

    OdpowiedzUsuń