środa, 29 stycznia 2020

Świat filmu

Powracam znowu z kilkoma filmami, które udało nam się obejrzeć ostatnio.

"Ad Astra"

poszliśmy na ten film do kina - bo dzieje się w kosmosie spodziewalismy się że będzie widowiskowy więc warto wydać na kino żeby zobaczyć pełen efekt... ale muszę przyznać trochę się zawiedliśmy:( Było parę efektów i ujęć wart obejrzenia, ale ogólnie film się trochę ciągnął, niezbyt wiele akcji. Raczej taka psychodrama w kosmosie. Smutny dosyć:( I nawet Brat Pitt nie wiele pomógł bo wyglądał dość staro i byłw większości jakiś przygnębiony...
Rzecz dzieje się w przyszłości kiedy na Księżyc można sobie polecieć turystycznie, Mars jest skolonizowany częściowo, a głównego bohatera wysyłają z misją poza nasz układ słoneczny żeby odnalazł swojego ojca - który uznawany jest od lat za zmarłego, i zapobiegł katastrofie...
Ogólnie można obejrzeć, ale żadnych ochów i achów sie nie spodziewajcie.


"Joker"

ten film mnie zainteresował swoimi dobrymi ocenami. Zawsze sprawdzamy ile w skali 1-10 ma każdy film, który zamierzamy obejrzeć. Zazwyczaj wszystko powyżej 7 jest warte naszego czasu. Najwyższe punktacje mają zazwyczaj filmy oskarowe - powyżej 8, widziałam już kilka 8.8 albo 8.9!!! Ten miał 9.1!!! Nigdy chyba nie widziałam filmu z tak wysoką punktacją, i mimo, że nie oglądam zazwyczaj żadnych produkcji na podstawie komiksów zaciągnęłam Wiesia na niego do kina.
I nie zawiedliśmy się. Polecam, ale jednocześnie ostrzegam że jest długi, smutny i dołujący, ale bardzo dobry. Kreacja, która stworzył - Joaquin Phoenix jest po prostu niesamowita. Możecie być pewni, że bedzie nominowany do oskara i w moim mniemaniu powinien go dostac! (Widać jak długo piszę tego posta- już wiadomo, że został nominowany i na 99.9% go dostanie!)
Cała historia to geneza czarnego bohatera z komiksu Batman. Ale film nie przypomina komiksowego stylu w żadnym wymiarze. Ten film przytłacza, i w Stanach podniesiono lament, że nawołuje do przemocy...ale koniec końców to jest tylko film, historia wyssana z palca o komiksowym "bad guy".
Wyczytałam też, że jest największym rozczarowaniem tego roku... cóż ten film jest bulwersujący i w związku z tym opinie będą podzielone, ale ja nie wyszłam z kina roczarowana tylko wstrząśnięta!


"The long shot" czyli "Niedobrani"

jestem fanką tego filmu! Bardzo mi się podobał! Gra Charlize Theron i Seth Rogen - za którym tak średnio przepadam, ale w tym filmie nie gra aż takiego głupka jak w innych:)   Bohaterowie, rzeczywiście bardzo niedobrane, zakochują się w sobie i jest dramat bo głowna bohaterka kandyduje na prezydenta! a jej wybranek słabo nadaje się na reprezentacyjnego partnera pani prezydent...
Widziałam go już dwa razy bo obejrzeliśmy też z moim bratem jak nas odwiedzał - prawie popłakał sie ze śmiechu!!! Ja też sie uśmiałam oglądając ten filmik:)
Bardzo polecam!


"Ford versus Ferrari"

niby film dla facetów, Wiesiu chciał bardzo obejrzeć, ale mi sie podobał. Lubie oglądać prawdziwe historie, ta opowiada o kierowcach rajdowych, jeden już zdobył szczyt, ale nie może już jeżdzić - Matt Damon w tej roli, a drugi probuje udowodnić swoją wartość jako mechanik i kierowca w tej roli - Christian Bale. Film jest super długi:( ale według mnie wart obejrzenia szczególnie jeśli coś wiecej wiesz o samochodach - bo ja nie posiadam takiej wiedzy ani pasji, ale lubie oglądać ludzi z pasją:)
Polecam!

"Little women" czyli "Małe kobietki"

kolejna adaptacja słynnej powieści, której o dziwo nigdy nie przeczytałam:( Ale ta wersja bardzo mi się podobała, wspaniała obsada!!! I fajnie oddany klimat tamtej epoki, jesli lubicie filmy kostiumowe z romasem w tle to coś dla was. Maya chciała iść na ten film do kina i bardzo jej sie podobał, a ma 14 lat:) Bardzo polecam!

"Hustlers"

Film o którym było bardzo głośno, w głównej roli Jennifer Lopez jako tancerka na rurze! Byliśmy bardzo zaintrygowani, bo dostał dosyć dobre recenzje a JLo bardzo chwalono. I rzeczywiście ciekawa historia - nie porywająca, i Jen się spisała muszę przyznać! Świetnie sobie radzi na rurze!!! ale poza tym jest bardzo przekonująca, a historia była oparta na prawdziwych wydarzeniach. Przebąkiwano nawet o nominacji na Oskara, ale to już lekka przesada, no i nie dostała jej, ale była nominowana do Złotego Globa, którego też nie dostała. Może dlatego, że zobaczyli w czym wyskoczyła na tych Globach:))) Można obejrzeć:)

"Knives out" czyli "Na noże"

dobre kino w stylu kryminału Agaty Christie. Super obsada, fajnie się oglądało i oczywiście zakończenie zaskoczyło nas, tak jak powinno:) Byliśmy na tym w kinie z Mayą i jej też się bardzo podobało - nawiasem mówiąc, dobry gust ma ta nasza córka:)
Bardzo polecam!

"Parasite"

nie widziałam polskiego tytułu, gdyby chcieli dosłownie przetłumaczyć to by się nazywał "Pasożyt".
Czarna komedia z Południowej Korei nagrodzona już wielokrotnie, i nawet nominowana do Oskara za najlepszy film, a jest filmem obcojęzycznym!!! Trudno sie ogląda tylko z napisami, bo język koreański akurat mi się za bardzo nie podoba i ciężko mi się słuchało, ale historia jest ciekawa.
Przedstawia ubogą rodzinę mieszkającą w suterenie slumsów w całości bezrobotną, której nadarza się okazja pracy dla bardzo bogatej rodziny, która wykorzystują wielokrotnie wkręcając sie do pracy po kolei :) Żerowanie na niczego nie podejrzewających pracodawcach nie kończy się jednak za dobrze...Ale muszę wam powiedzieć, że dawno nie byłam tak zaintrygowana i zainteresowana tym co się dzieje na ekranie  i jak potoczą się losy głownych bohaterów, tym bardziej, że przez cały film zastanawiałam się czy w ogóle darzę ich jakąkolwiek sympatią...?
Jeśli lubicie ciekawe historie, bardzo polecam!

"Atak paniki"

muszę przyznać, że polskie kino bardzo sie "wyrobiło" ostatnimi czasy. O tym filmie słyszałam coś na polskiej tv więc kiedy znalazlam go na naszej polskiej tv app to zapragnęłam go obejrzeć z ciekawości...i bardzo mi sie podobał. Niby to kilka zupełnie różnych historii a koniec końców okazuje się, że każda z nich łączy się z następną jedną wspólną postacią lub jakimś wydarzeniem...Dużo trzeba sobie dopowiedzieć jak to przystało na polski film, zakończenie też nic wielce nie wyjaśnia:) Ale ja lubie takie filmy na którymi muszę trochę pomyśleć i te myśli powracają do mnie jeszcze wielokrotnie.
Ogólnie polecam, do obejrzenia w domowym zaciszu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz