poniedziałek, 17 grudnia 2012

Kolejna tragedia

Na pewno slyszeliscie o kolejnej tragedii w malym miasteczku Newtown w stanie Connecticut... Koszmar rodzica!!!  Wszystkie wczesniejsze masowe zabojstwa byly przerazajace,  jednakze na to co sie wydarzylo w piatek po prostu brakuje slow...Chyba jeszcze nigdy nie przezylam tak strasznie newsa z cnn. Ale co tu sie dziwic - moja  6-letnia corka chodzi do podobnej podstawowki.
Nie potrafie i nie chce nawet wyobrazic sobie jaka strate przezywaja teraz rodzice dzieci zastrzelonych we wlasnej klasie szkolnej...To jest dla mnie po prostu nie do ogarniecia.
Nie rozumiem tez jakim sposobem ktos moze z zimna krwia strzelic do  niewinnego dziecka...nie wiem tez jak mozna wejsc do szkoly z dluga bronia automatyczna... To wszystko nie miesci mi sie w glowie.
I nie wiem kto jest winny, a kto nie, nie mi to oceniac, nie mam dostepu do wszystkich informacji...
Mysle sobie jednak, ze gdyby ten szalejacy 20-latek nie mial dostepu do 6 sztuk broni - automatycznej w wiekszosci, ktore kolekcjonowala jego matka - ponoc entuzjastka broni (nie wiem jak mozna byc entuzjastka broni...?) to moze ten szal by mu przeszedl zanim zdobylby bron...Moze nie jestem ekspertem ani psychologiem, ale wydaje mi sie ze taki "rage" czyli totalny szal nie trwa wiecznie...
I absolutnie nie rozumiem dlaczego jednak w dyskusji, ktora teraz zostala podjeta odnosnie kontroli sprzedawania broni palnej, lub w ogole zakazu posiadania tejze broni tak wielu amerykanow oburza sie  twierdzac, ze nic to nie zmieni...Ile jeszcze takich tragedii musi sie wydarzyc...?
Jeszcze nic nie powiedzielismy naszym dzieciom - wlasciwie chodzi glownie o Maycie, pytala mi sie wprawdzie tegoz dnia dlaczego placze, ale bylam tak zdenerwowana i roztrzesiona, ze absolutnie nie mialam pojecia co mam jej powiedziec... Nie chce zeby bala sie chodzic do szkoly, dzieci upraszczaja czesto podane im informacje - moze pomysli, ze zli ludzi chodza po szkolach i zabijaja dzieci...
I musze wam sie przyznac, ze w piatek po raz pierwszy zastanowilam sie powaznie czy dobrze zrobilam zakladajac tutaj rodzine...ktora moge w kazdym momencie stracic przez jakiegos niezrownowazonego psychopate, ktory nosi przy sobie caly arsenal - bo moze sobie go po prostu kupic w sklepie z bronia, tak samo jak mleko i bulki w supermarkecie.

4 komentarze:

  1. To jest straszne :( Ja rozmwaialam o tym z Ola, bo i tak predzej czy pozniej gdzies podslucha. A lepiej niech uslyszy to ode mnie niz od kogos kto jeszcze upiekszy cala historie. Jest jeszcze za mala zeby rozumiec ta tragedie. Ja zawsze uwazalam, ze szkola to najbezpieczniejsze miejsce poza domem. Przeciez ciezko jest tam wejsc, trzeba sie legitymowac itp. A jednak z tego co slyszalam to ten szaleniec wdarl sie przez okno :(. Wspolczuje wszystkim ktorzy stracili najblizszych i to jeszcze teraz przed swietami. Wylalam juz litry lez, boje sie czytac wiadomosci :( Dla mnie to jest nie do ograniecia. Niestety takie tragedie moga sie wydarzyc wszedzie.
    Jestem przeciwniczka posiadania broni i mam nadzieje, ze ktos przejrzy na oczy w tym kraju i zrobi z tym porzadek.

    Pozdrawiam
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja rowniez nie moge sie otrzasnac po tej tragedi.Przeraza mnie to ze nasze dzieci w amerykanskich "idealnych" szkolach strzezonych, monitorowanych i zamykanych podczas zajec nie zawsze sa bezpieczne.Pamietam swoja podstawowke, budynek LO z nieblokowanym wejsciem, bez detektorow metali itp.To byly czasy...
    Zastanawiam sie co jest prawdziwym powodem tych makabrycznych akcji,ktorych bahaterami sa niby normalni, inteligentni ludzie.Latwy dostep do broni? Owszem, ale nalezy pamietac, ze ludzie dostep do broni znajda zawsze.Jestem jak najbardziej za restrykcja prawa do nabycia broni ale proponowany calkowity zakaz jej posiadania jest nierealny i nie znieni moim zdaniem tragicznych statystyk.Spowoduje jedynie rozkwit nielegalnego handlu bronia niewiadomego pochodzenia.Bron to (nie chce uzyc tu slowa"tylko")narzedzie, bardzo rzadko inspiracja do tego typu akcji.Uwazam, ze nalezy powaznie zastanowic sie co jest motywacja tych psychopatow.Nigdy nie bylam zwolenniczka prymitywnych video gier, gier komputerowych.Fakt, iz gry typu"Call on duty" ktorych kolejne wydania blyskawicznie znikaja z polek sklepow a polegajace na bezmyslnym zabijaniu przeciwnika na czas o czyms swiadczy. I nikt mnie nie przekona ze strzelanie do wroga nie budzi w graczu emocji a sluzy jedynie do osiagniecia celu! Udowodniono, iz tego typu gry uzalezniaja, rodza agresje... Granica miedzy swiatem wirtualnym a rzeczywistoscia zaciera sie i wtedy rodza sie makabryczne scenariusze. Straszne jest to ze tych na pozor normalnych, inteligentnych, zdolnych psychopatow jest caraz wiecej.
    Takie sa moje przemyslenia. Pozdrowiam z ponurego NY i zycze udanych Swiat. Basia D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokladnie, wina nie lezy tylko po stronie dostepu do broni. Moja znajoma ma syna w wieku 7 lat. Gdy widziala jego zachowanie podczas gry koputerowej gdzie mogl zabijac, a krew lala sie strumieniami, tak sie przestraszyla, ze ta gre wyrzucila. Wezmy tez pod uwage to, ze wiekszosc rodzicow tutaj nie ma czasu na to zeby poswiecic swoj wolny czas dzieciom. Wiecznie zalatani, bo przeciez kasa najwazniejsza i tylko patrza zeby podrzucic dziecko znajomym. Niestety moja znajoma taka jest. Jej siedmioletnia corka uwaza, ze nalezy jej sie wszystko i rodzice wszystko jej kupuja zeby jej wynagrodzic tez stracony czas. Widze jak sie bardzo zmienia. Jeszcze 2-lata temu gdy jej mama spedzala wiecej czasu w domu zupelnie inaczej sie zachowywala.
    Niektorzy czujac sie odrzuceni, pozbawieni bliskosci i milosci mszcza sie na innych. Wyladowujac swoja zlosc na niewinnych ludziach :(

    Agata

    OdpowiedzUsuń
  4. To pewnie wszystko ma wplyw - dostep do broni, krwawe gry, brak zainteresowania ze strony rodzicow, i coraz wiecej mlodych ludzi z zaburzeniami mentalnymi:(

    OdpowiedzUsuń