wtorek, 19 maja 2009

Grypsy Mayci

Nasza Maycia gada jak najeta i miesza dwa jezyki wciaz - jak jej sie podoba i jak uzna za stosowne:) Ale aktualnie angielski ja baaardzo fascynuje i probuje wszelkimi sposobami udowodnic ze potrafi sie wyslowic w tym jezyku.
Najczesciej zaczyna zdania od sformulowania " I need ....a moja corka potrzebuje baaardzo wielu rzeczy np. jechac do jungle - czyli jechac do zoo, jechac do akwarium do niedawna znaczylo "isc na basen" no i Maycia jest bardzo czesto w szale zakupowym - po kazdej reklamie zabawki informuje mnie ze musimy jechac do sklepiku i kupic jej to cudo.
Jak jej szczotkuje wlosy lub obcinam paznokcie krzyczy : stop my life!!! Nie wiem skad to jej sie wzielo:)
Od jakiegos czasu Maycia twierdzi ze w jej belly grow baby - wlasciwie mowi ze baby still grows. Ale pare dni temu dowiedzialam sie ze maycia hoduje sobie w brzuchu siostre! Przedwczoraj oswiadczyla mi ze w jej brzuszku jest "siostra do Mayci" i bedzie sie nazywac uwaga: baby Maycia - coz za niespodzianka:)
Czego ja sie jeszcze dowiedzialam ostatnio od mojej corki, o np. tego ze tata nie moze jechac do jungle czyli zoo bo "he's ma duze feet!", a Maycia jak byla mala to miala wloski Alexa.
Ponadto moja corka zaczela troche cwaniakowac i kiedy zadam zeby sama sobie podciagala majtki po siusianiu albo posprzatala zabawki twierdzi z niewinna minka ze ma "malukie raczki i nie mozie".
Jak cos jej smakuje to mowi: IIIIIliszys czytaj: delicious
Codziennie rozwala nas coraz to nowszymi tekstami. Np. pakuje zabawki do swojej "tobry" i twierdzi ze to bedzie suprise dla babci i baba bedzie "love it".
Idac z Wiesiem przez parking gdzie niedawno spadl deszcz powiedziala - tu jest lots of kazuly!A po tym jak Wiesiu zniknal jej z pola widzenia na chwile w sklepie spytala sie go: Tata where you byla?
No i te jej liczby mnogie...do wszystkich rzeczownikow w liczbie mnogiej moja corka dodaje sobie literke "s" na koncu - bo tak tak jest w ang. wiec mamy rybkis, pieskis, cukierkis, kredkis itd:)
Poprawiamy ja ale trudno jej wybic z glowy cos , co sama sobie ubzdurala:)Tak jej sie podoba i juz, mozna sobie gadac zdrow:) Ot taka nasza Maycia jest.

2 komentarze:

  1. Zabawnie brzmi łączenie dwóch języków, ale w sumie to nie takie chyba proste nauczyc sie dwóch na raz i to od razu poprawnie gramatycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to widze teraz , co mnie czeka...ja sie bede smiala z mojej corki wypowiedzi, a moj biedny maz , nierozumiejacy po polsku bedzie glowkowal o co chodzi jego corce gdy ta powie cytuje "Tata where you byla?" LOL

    OdpowiedzUsuń