niedziela, 1 czerwca 2008

Maya's passion for fashion

Nasza Maya w tym miesiacu skonczy 2 i pol roku. Mowi troche po polsku, troche po angielsku, troche po ...finsku a czasami nawet gada sobie w jezyku idisz. Tak wiec ogolnie rzecz biorac jest niezla poliglotka jak na swoj wiek. Jak przystalo na przyzwoita dwulatke Maya ma liczne talenta, ktore chetnie rozwija i prezentuje - juz o nich wczesniej pisalam. Ostatnimi czasy Maycia zaczela sie rowniez interesowac moda. Objawia sie to czestym (czytaj: do 5ciu razy dziennie!) przebieraniem w coraz to inne sukienki. Musza byc sukienki!!! Ewentualnie daje sie namowic tez czasami na spodniczke. Jakby tego bylo malo do swoich kreacji naklada moje buty na obcasie i obwiesza sie moja bizuteria - glownie bransoletkami, ale nie tylko. Zeby nie podbierala mi bizuterii, nie zniszczyla jej i nie pogubila znalazlam jej pare tandetnych blyskotek, ktorych juz nie nosze i wlozylam do najnizszej szufladki:)
Pamietam ze ja kiedys tez bawilam sie w takie przebieranki, ale bylam duzo starsza dziewczynka, w wielku szkolnym juz.
W dodatku podczas wizyty w Naples odwiedzilismy znajomych, ktorzy posiadaja dwie corki i w zwiazku z tym pelna szafe strojow dla ksiezniczek. Przebraly tam Maye w ksiezniczke i moja corka byla w siodmym niebie, zwlaszcza ze widzac jej zachwyt 4-letnia Cece ofiarowala jej owa cudna suknie wraz z butami. I teraz Maya calymi dniami paraduje w swoich ksiezniczkowych plastikowych bucikach na obcasiku.
Dzisiaj z okazji Dnia Dziecka kupilismy jej taki maly plastikowy zestaw - korone, naszyjnik, klipsy i pierscien no i oczywiscie nowa "skienke" mowiac po mayciowemu. Jakbyscie widzieli jej zachwyt po wlozeniu tego wszytkiego na siebie....doslownie stala przed lustrem i patrzyla oniemiala:) A potem ochoczo pozowala tacie do zdjec:)
Tak wiec kolejna pasja Mayci rozkwita, dziwi mnie tylko ze doszlo do tego tak szybko. Jednego jestem pewna nasza corka jest tzw. girly girl - bardzo dziewczeca. Nie lubi sie brudzic, wpada w przerazenie na widok robactwa i jaszczurek, uwielbia swoje lalki, przytula i caluje wszystkich naokolo i do tego ma slabosc do strojow i butow:) Jak na razie zadowala ja to, co znajduje w domu, w swoich szufladach, ewentualnie w maminej szafie i miejmy nadzieje ze te zasoby jej na jakis dluzszy czas wystarcza.

2 komentarze:

  1. Witam,
    Maya to prawdziwa kobietka :), widac to nie tylko po tym jak lubi sie stroic, ale tez po jej minkach na zdjeciach. Przesliczna macie coreczke :)

    Pozdrawiam
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    Dziś miałam gorszy dzień i przypomniałam sobie o Twoim foto blogu. Blog ten odkryłam kiedy Maycia się urodziła i od czasu do czasu go odwiedzam. Wasze szczęście dodaje mi otuchy i zawsze poprawia humor. Wydajesz się bardzo ciepłą i miłą osobą. Poświęciłaś się życiu rodzinnemu, nie jesteś kobietą z przerostem ambicji, których w dzisiejszych czasach jest tak dużo. Jestem jeszcze młoda, chodzę do szkoły. Większość mojej klasy to egoiści. Dążą po trupach do celu. Dzisiaj niestety ja okazałam się tym trupem i znalazłam pocieszenie na Twoim blogu, za co bardzo Ci dziękuje. Maycia jest cudowna :) Fajnie się patrzy jak dorasta :)
    Gratuluje takiej cudownej córeczki i gratuluje przyszłego synka :) Trzymam za was kciuki :)

    Pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń