sobota, 17 maja 2008

Wpojone zasady

Ostatnio przylapalam sie parokrotnie na tym, ze nie potrafie zmienic pewnych swoich przyzwyczajen, nie moge sie przemoc zeby postapic wbrew wpojonym w dziecinstwie regulom. Czasami sa to zupelnie glupie i malo istotne zachowania, ktore odruchowo popelniam bo tak mnie nauczono i jakos inaczej nie potrafie. Ale czesto jest to wypelnianie powtarzanych mi kiedys nakazow, ktorych swego czasu mialam dosyc.
Mam na przyklad zwyczaj chodzenia w domu w bamboszach - laczkach domowych, zwlaszcza jak mam skarpetki, bo ojciec zawsze wymagal od nas zebysmy nosili "paputki" zeby nie wybrudzic skarpet, nie przeziebic sie, nie poslizgnac itd. I do dzisiaj rzadko chodze po domu boso, i do niedawna nawet nie lubilam patrzec na ludzi chodzacych po domu bez obuwia domowego, powstrzymywalam sie zeby nie zwrocic im uwagi! Nie potrafie zrobic sobie dokladki jesli wczesniej nie zjadlam tego co mialam na talerzu, bo tak nas uczono - najpierw zjedz to co masz, potem sobie doloz. Zle toleruje marnowanie jedzenia, nie ma zadnego podjadania przed obiadem u mnie w domu -zwlaszcza slodyczy i zwlaszcza przez dzieci. Nie je sie na stojaco, nie uznaje tez jedzenia z restauracji typu McDonald. Nie przeklinam, bo brzydkie slowa po prostu nie chca mi przejsc przez gardlo, i bardzo zle sie czuje w towarzystwie ludzi, ktorzy przeklinaja. Wlasciwie nikt z mojego najblizszego otoczenia nie przeklina, gdyby to robil najprawdopobniej nie nalezalby do tego otoczenia. Dosc dlugo nie moglam przyzwyczaic sie do zniesienia przez kosciol postu w piatek i kontunuowalam ta tradycje dlugo po jej zniesieniu. Nawet teraz czasami lapie sie na tym ze planuje bezmiesne obiady w piatki. Nie potrafie bez uprzedniej spowiedzi przyjac komuni swietej w przeciwienstwie do wiekszosci amerykanow - oni ida do komuni za kazdym razem, doslownie caly kosciol jak jeden maz idzie do oltarza.
Biore prysznic wieczorem a nie rano tak jak amerykanie, bo w domu wpajano zeby isc czystym do lozka. Nie potrafie wejsc sobie do sklepu i kupic drogiego, markowego ciucha. Zawsze szukam czegos taniego, przecenionego i zastanawiam sie ciezko czy naprawde to potrzebuje - efekt wychowywania sie w domu gdzie sie nie przelewalo. Kupowanie firmowych ciuchow - jesli inne wygladaja tak samo ale sa duzo tansze wydaje mi sie glupie. Juz kilka razy zmusilam Wiesia do oddania prezentu, ktory od niego otrzymalam ze wzgledu wlasnie na jego wysoka cene.
Przywiazuje tez duza wage do kultury zachowania, czasami chyba zbyt duza:) Zawsze wysylam kartki z zyczeniami na kazde swieta i inne uroczystosci - nie ma ze reka boli od wypisywania albo sie nie chce - wlasnie to jest dziwne ze mi sie zawsze chce:) I nie uznaje podpisania sie pod wydrukowanymi zyczeniami, u nas w domu sie pisalo odrecznie kazde zyczenia. Przykladam tez duza wage do ubioru - zeby byl czysty przede wszystkim, estetyczny, niewymiety itd. Nigdy nie wyszlabym z domu w pizamie, albo w walkach na wlosach - tutaj mozna cos takiego zaobserwowac niestety. Nie toleruje latawcow na swiezo odprasowanej koszuli, nigdy nie wypuscilabym tak meza z domu. Nie uzywamy w domu papierowych talerzy ani plastikowych kubkow chocby nie wiem jak bardzo bylo to wygodne. Amerykanie sa ogolnie leniwi i jak tylko moga ulatwiaja sobie zycie w kazdy mozliwy sposob, i ponoc jesli wpadles miedzy wrony musisz krakac jak i one ale coz ja nie potrafie sie wyzbyc zasad wpojonych w mlodosci. Czasami jest to glupie i niepotrzebne a czasami bardzo wazne bo wlasnie dzieki tym nakazom i zakazom z dziecinstwa jestem taka jak jestem. Czesto mnie to troche smieszy jak lapie sie na tym wypelnianiu rodzicielskich przykazan i stosowaniu sie do tego, czego mnie kiedys uczono - przeciez moglabym robic tak jak chce, inaczej, latwiej, prosciej, ale jakos nie potrafie:)

2 komentarze:

  1. A ja uwazam , ze sa to pardzo plytkie i powierzchowne zasady.Zapewniam Cie , ze sa w zyciu znacznie wazniejsze.Powiedzenie czasmi "kur..a mac" nie dyskwalifikuje zadnego czlowieka.Mysle ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.Ty zyjesz w innej bajce ...mysle, ze sa sytuacje zyciowe w ktorych zapewniam Ci gdbys musiala...to bys i przeklela i jadla z podlogi.Zatem...to co napisalas..owszem wazne....ale z pozycji cieplego fotela.Zycie bywa jednak przerotne..Hierechia wartosci moze odrocic Ci sie w cigu jednego dnia.Pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej to drobne zasady, ktorych mnie nauczono, nie sa jedyne i najwazniejsze i moze czasami smieszne dla niektorych. Dlatego wlasnie o nich napisalam:) A moje zycie to nie bajka i nigdy nia nie byla. I moim zdaniem powinno sie zyc i postepowac z zgodnie z jakimis swoimi zasadami niezaleznie od sytuacji. Jedno przeklenstwo rzeczywiscie czlowieka nie dyskwalifikuje - mialam na mysli ludzi, ktorzy wtracaja ku...mac co drugie slowo - uwazam ze to niepotrzebne co 2 sekundy. I to nie jest moja hierarchia wartosci tylko pare nakazow ktore mi wpojono.
    To sa drobnostki, i cieply fotel- ktorego tak na marginesie nie posiadam i nigdy nie posiadalam, nie ma z tym nic wspolnego tylko moi rodzice, szkola, kosciol i otoczenie w ktorym sie wychowalam.

    OdpowiedzUsuń