Dostałam ponaglenie od czytelnika ze powinnam zapodać jakaś aktualizacje, i rzeczywiście jak weszłam na blog ze zdumieniem zdałam sobie sprawę, ze ostatnio życzyłam wam szczęśliwego nowego roku a tu już maj puka do drzwi!!!
Jak się domyślacie dużo się działo przez te pierwsze miesiące 2024 roku, wszystkiego nie zdołam opisać ale po krotce sprawozdanie z ostatnich 4 miesięcy....
Wraz z początkiem nowego roku zdecydowałam, ze moje zdrowie jest priorytetem i nie mogę już ignorować efektów mojej menopauzy. Suplementy które zaczęłam przyjmować 3 lata temu przestały już dawno temu działać - miałam straszne problemy ze spaniem, moje wybuchy gorąca osiągnęły apogeum, zmęczenie, bole mięśni i stawów oraz ogólne zestresowanie i brak energii były już nie do zniesienia.
W styczniu poszłam szukać pomocy medycznej, mój lekarz poradził terapie hormonalna polegająca na wszczepieniu pod skore "hormonalnej paletki" która uwalnia powoli hormony - które jak się okazało w moim organizmie były w opłakanym stanie.
W przeciągu tygodnia!!!! tak dobrze czytacie - tylko tydzień po wszczepieniu, moje życie się odmieniło!!!! Zaczęłam normalnie sypiać, po pierwszej przespanej nocy wstałam czując się jak zupełnie inna osoba - jak ja, a nie jak jakieś zombie. Nie mogłam uwierzyć ze tak długo się męczyłam, i doprowadzialam się niemalże na skraj załamania nerwowego!!!
To byla jedna z najlepszych decyzji jakie podjęłam, odzyskałam radość życia, mam energię, śpię normalnie, nie mam jakiejś kosmicznej gonitwy myśli która doprowadzała mnie do stanu totalnego kryzysu psychicznego.
Odzyskałam kontrole nad swoim umysłem i ciałem akurat w sam raz na odwiedziny mojego brata Łukasza z rodzina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz