Witam po długiej przerwie, spowodowanej naszymi wyjątkowo długimi wakacjami w Europie.
I o tym będzie ten post, o naszych wspanialych wakacjach! Ten wyjazd planowałam prawie rok.
Zainspirowałam się wakacjami mojej znajomej, która w zeszłym roku pojechała ze swoimi córkami na cruise czyli statek wycieczkowy, które są bardzo popularne w Stanach, z tymże ona wybrała żeglugę po portach Śródziemnomorskich.
Dosłownie nie mogłam uwierzyć, ze każdego dnia odwiedzała inny port i przez tydzień udało jej się zwiedzić tyle miejsc! Najpierw odczuwałam straszna zazdrość, bo ja jestem koszmarna zazdrośnicą jeśli chodzi wyjazdy wakacyjne. Ale później poczułam się zainspirowana i oznajmiłam Wiesiowi pokazując mu zdjęcia znajomej, ze to będą nasze następne wakacje.
Tak jak postanowiłam, tak zrobiłam. Zatrudniłam agentkę podróży, ona pomogła mi wybrać cruise, i już we wrześniu zeszłego roku zarezerwalam nam żeglugę statkiem wypływającym z Barcelony do Rzymu.
Oszczędzę wam opowiadań o przygotowaniach do naszej podróży.Spędziłam bardzo dużo czasu planując te wakacje, ale mój trud opłacił się i mamy teraz wspaniale wspomnienia, bo wakacje odbyły się bez żadnych problemów i niemiłych niespodzianek.
Ale od początku... zaczęliśmy od Barcelony. Przylecieliśmy tam na 4 dni przed odpłynięciem naszego statku, by moc pozwiedzać, bo jeszcze nigdy nie byliśmy w Barcelonie.
Przylecielismy przedpołudniem ale dla nas to byla 4 rano, więc ledwo chodziliśmy, cale szczęście nasz hotel był już gotowy jak dojechaliśmy na miejsce i mogliśmy się trochę zdrzemnąć. A potem na wieczór wyszliśmy sobie na nasz pierwszy spacer po Barcelonie i okazało się ze mieszkamy 10 minut od największej atrakcji tego miasta - przepięknej Sagrada Familia
Następnego dnia zaczęliśmy prawdziwe zwiedzanie, i zaczęliśmy od wspaniałego parku Guell - również autorstwa Gaudiego.
A potem wróciliśmy do Sagrada Familia na prawdziwe zwiedzanie...najpierw przepięknej fasady
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz