piątek, 8 czerwca 2012

Koniec szkoły

Dzis Maya zakonczyla swoja edukacje w przedszkolu:))) Nauczyla sie czytac, dodawac i odejmowac w granicach pierwszej 20-stki i pisac - niezbyt ortograficznie na razie, ale tak ich ucza tutaj. Jestem bardzo dumna i ciesze sie, ze przez ten rok szkolny nasza corka zrobila niesamowite postepy, za ktore otrzymala nagrode oraz wyroznienie za najwieksza liczbe przeczytanych ksiazek w klasie. Ani razu nie musialam jej wywlekac z lozka rano, blagac by sie ubrala i zmuszac do pojscia do szkoly. Nie narzekala nawet, ze musi codziennie nosic mundurek. Zjadala przykladnie lunch, ktory jej codziennie szykowalam i dostawala wielokrotnie wyroznienia za dobre zachowanie. Semestralne raporty twierdzily ze ze wszystkich przedmiotow ma najwyzsze noty. Dla niej samej najwazniejsze jest chyba to, ze zawarla wiele pieknych przyjazni i udalo nam sie utrzymac wspanialy kontakt z dziecmi i rodzicami z Mayci poprzedniej szkoly, ktorzy rowniez dostali sie naszej podstawowki. Trzymalismy sie razem caly rok i zostalismy dobrymi przyjaciolmi, ktorzy pomagaja sobie nawzajem.
To byl dobry rok:)
A to nasz maly gang:)

5 komentarzy:

  1. Takie chwile napawają ogromną dumą:) - Małogorzata

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla Mayci i Jej Rodzicow!!!

    Becia

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    Przypadkiem trafiłem na stronę, bardzo mi się podoba. Wiele spraw jest mi znanych, bo 3 lata temu wspólnie z żoną i dziećmi byliśmy pierwszy raz na Florydzie i zakochaliśmy się w tej cząstce świata. Od tego czasu nie może mi wyjść z głowy chęć przeniesienia się tam na stałe. Mamy dzieci w podobnym wieku i lektura tego bloga jest dla mnie kolejnym argumentem "za" w dyskusji o emigracji.
    Pozdrawiam, Dominik
    www.mojafloryda.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak sie przeprowadzicie to dajcie znac:) Nie dziwie sie ze wam sie podobalo. Ja wprawdzie nie planowalam mojej emigracji, ale pewnie bym sie nie zdecydowala zostac gdybym nie wyladowala wlasnie na Florydzie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Damy znać :-) Najprawdopodobniej tę zimę spędzimy na Florydzie :-))) Jeszcze nie na stałe, ale w ramach akcji "lato w zimie". Ja już nie mogę się doczekać.
    Lato w Polsce może okazać się pogodową klapą jak w zeszłym roku, więc chociaż tam sobie odbijemy.
    Mnie reszta Stanów nie podoba się na tyle, abym chciał się tam przenosić. A Floryda nas urzekła kompletnie - klimatem, przyrodą, ludźmi i tym że jest to miejsce gdzie spełnia się swoje marzenia. Chyba tylko tu 60-latek zrzuca garnitur, kupuje sobie 3-kołowy motor, skórzana kurtkę i cieszy się z tego jak małe dziecko.
    Florida is good for you! - jak to mówi mój kolega.
    No i w cenie domu w Polsce można kupić 2 domy na Florydzie. Na Florydzie nie trzeba być milionerem, żeby żyć jak milioner - powtarzam to wszystkim.
    Pozdrawiam, Dominik

    OdpowiedzUsuń