czwartek, 18 czerwca 2009

Świat według mojej córki

Swiat wedlug dzieci jest duzo prostszy. Niezbyt skomplikowany. Naiwny, logiczny, male dziecko odpowie ci zawsze szczerze na pytanie - lub prawie zawsze. Czasami slucham mojej Mayci i jestem pod wrazeniem tego jak ona postrzega rzeczywistosc.

Ostatnio Maycia nie chciala zasnąc i wymyslala wymowki roznego rodzaju - a to ze piciu trzeba jej zrobic, potem ze potwory sa w jej pokoju i trzeba je przepedzic w koncu wyskoczyla z pokoju mowiac ze chce siusiu - polecialysmy do lazienki, zrobila siusiu i stwierdzila ze kupka tez bedzie i zaczela stekac i stekac. Wydawalo mi sie ze sciemnia, wiec jej tlumacze ze jesli kupka nie wychodzi to niech sie nie zmusza. Ona na to ze tak kupka wychodzi i zaczela krzyczec: Kupka! Maycia mowi, ze kupka wychodzi!!! I po paru sekundach wstala oznajmiajac "jest kupka" I rzeczywiscie byl bobelek. Maycia zerknela i swierdzila z rozbawieniem: Kupka nie duza, kupka jest mala. Mala jak maly lady bug!(biedronka)
Coz ... chyba tylko dziecko moze porownac swoja kupe do biedronki...:)

Pare dni temu Maya dostala powaznej histerii, bo nie chciala wyjsc z wanny. Nie byl to drobny incydent niestety, wiec postanowilam ze w ramach kary Maya nie bedzie ogladala bajki, ktora juz czekala na nia w odtwarzaczu dvd. I jak wreszcie sie uspokoila wytlumaczylam jej ze bardzo zle sie zachowywala i bedzie miala kare. Po chwili jak jadla platki z mlekiem (jej ostatni posilek przed spaniem) bez ogladania bajeczki zapytalam sie jej: Mayciu i co dostajesz jak niegrzecznie sie zachowujesz?
A ona na to: katarek (bo po tym calym ryku caly czas jeszcze pociagala nosem)

Przygotowywujemy kartke do wyslania dla dziadka z okazji jego urodzin. Wiesiu prosi Maycie zeby cos narysowala na kartce. Maya poslusznie rysuje (jak sie okazalo pozniej portret dziadka) oczy, buzie, nos i zabiera sie za rysowanie wlosow i stwierdza: wloski nie! Dziadek nie ma wloskow! Tylko glowe!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz