poniedziałek, 6 października 2008

Mój syn Aleksander Mały



Moj syn Aleksander wyglada czasami jak malutki czarny krecik, ktory na slepo szuka jedzonka, a czasami marszczy sie jak piesek sharpei - zwlaszcza kiedy sie zlosci a to zdarza sie gdy jest glodny lub niezadowolony ze go budzimy lub przewijamy. Syty i przewiniety robi swoje smieszne minki - najczesciej uklada usteczka w ciup, usmiecha sie i nawet probuje cos powiedziec. Jest bardzo ciekawski, wszedzie sie rozglada, najbardziej interesuja go swiatelka. Wrzaski siostry w ogole go nie przerazaja ani nawet nie przeszkadzaja w drzemkach - chyba przyzwyczail sie do nich juz w maminym brzuszku. Nie ma tez jej za zle ciaglego obcalowywania i obciskiwania, znosi wszystkie okazywane mu przez Maycie czulosci bardzo dzielnie. Jest strasznym glodomorkiem, moj pokarm to tylko appetizer dla niego czyli zakaska przed prawdziwym jedzeniem. Dni uplywaja mu na spaniu, jedzeniu i kupkaniu.
Caly czas zastanawiamy sie jakiego koloru bedzie mial oczka, na razie sa buro niebieskie, ostatnio zauwazylam ze od srodka przebija sie braz... Karnacje i owlosienie odziedziczyl po tatusiu, ma czarne wloski na calym ciele, nawet na uszkach:)Usposobienie chyba tez bedzie mial tatusiowe, bo jest dosyc spokojnym dzieckiem. Uspokajaja go wibracje; woli wiec spedzac czas na wibrujacym siedzonku niz na hustawce.
Moj maly Alex nie lubi gdy jem warzywka i salate - bardzo zle sie potem czuje biedaczek. Jest bardzo silnym chlopcem - mimo mlodego wieku probuje juz podnosic glowke i dobrze mu to wychodzi, podczas karmienia piersia niezle sie musze z nim mocowac bo ma problem z przyssaniem sie i strasznie sie wierci i denerwuje wymachujac i odpychajac sie ode mnie raczkami:) Preferuje prawa piers i spiac odwraca glowke w prawa strone.
Jesli dalej bedzie tak jadal to niedlugo przestanie byc Aleksandrem Malym i wyrosnie z niego Aleksander Wielki:)

1 komentarz:

  1. Asiu i Wiesiu... gratulacje pieknego synka :) I Waszej pieknej i fotogenicznej coreczki:) Sama radosc z Was kipi:)
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń