Ponoc z rodzina najlepiej sie tylko wychodzi na fotografiach.... to powiedzial chyba ktos, kto mial rodzine na codzien:( Ja bardzo sie ucieszylam mogac spedzic moja rodzinka troche wiecej czasu niz potrzeba do zapozowania na fotke. Ale owszem fotki walilam na prawo i lewo, bo lubie wspominac skadrowane dobre chwile w milym i cieplym towarzystwie osob, ktore wiesz na pewno, ze bardzo cie kochaja:)
Podziwiajcie moja rodzinke, a zwlaszcza najnowszego jej czlonka - malego Natanka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz