Nie pomogl wcale fakt, ze na tydzien przed swietami zostalam zatrudniona w Macy's - w takim wielkim sklepie w centrum handlowym. I nagle nasze zycie nabralo jeszcze szybszego tempa:)
Zwlaszcza , ze procz pracy i co tygodniowych obowiazkow mialam jeszcze na glowie wieksze zakupy, pieczenie, pichcenie i przygotowanie do wyjazdu wielkanocnego.
Ale dalismy rade:)
Odbylo sie coroczne malowanie jaj oczywiscie:)
Bylismy ze swieconka - ktora w tym roku miala forme expressowa - 2 minuty:)
Zjedlismy pyszne sniadanie wielkanocne
I nie obylo sie bez polowania na jajca:)
oraz innych zabaw:)
Gratuluję podjęcia pracy. Jak wrażania?
OdpowiedzUsuńWrazenia srednie na razie, bo malo placa i zycie naszej rodziny troche wywrocone do gory nogami ale od czegos trzeba zaczac:) Musze zdobyc jakies doswiadczenie zeby w przyszlosci ubiegac sie o lepiej platna prace:)
OdpowiedzUsuń