Asiulek - nadal w ciazy, 4 cm rozwarcia, 75% skrocenia szyjki, czyli pelna gotowosc porodowa - brak akcji porodowej.
Maycia - nasilenie fochow, obrazanie sie, proby pyskowania, trzaskanie drzwiami - moze zaczyna sobie zadawac sprawe ze niedlugo przestanie byc jedynym pepkiem naszego swiata...Powazna obsesja na punkcie pierscionkow. Ma ochote odwiedzic ciocie Becie i wuja i Anisie - przypomina nam o tym n-razy w ciagu dnia.
Wesulek - rozpoznaje powazne uzaleznienie od Iphone i stres przedporodowy.
Stan domownikow - 4 od 4 wrzesnia - przyjechala babcia Genia z Polski, dlugo oczekiwana pomoc, ktora doprowadza nasz dom do stanu uzywalnosci po zabawach Mayci.
Liczba przezytych huraganow - 0, wszystkie jakims cudem nas ominely, chociaz szly niby na nas...
Uroczystosci rodzinne - 2, tego samego dnia obchodzilysmy ja - urodziny, mama - imieniny.
Wykorzystane juz sposoby przyspieszenia porodu - 3, proba wychodzenia porodu, i wywolania przez mrozony, skoncentrowany sok pomaranczowy i meksykanskie zarcie. Rezultaty - zero porodu.
Tyle uaktualnien z naszego zycia. Mam nadzieje ze nastepne beda obfitowac w jakies radosne wiesci o Alexie:)


Witaj Asiu,
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a tak sie balas ze urodzisz duzo wczesniej :).
Zazdroszcze Ci ze jestes juz tak blisko i masz juz 4cm za soba!! Ja narazie nie jestem informowana na ten temat. Polozna obiecala zdradzic tajemnice na nastepnej wizycie, zebym za bardzo sie nie ekscytowala :). Tak naprawde wysiedziec juz nie moge z niecierpliwosci, koncowka jest najgorsza i bardzo sie dluzy...
Zycze Ci szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu :)
Pozdrawiam
Agata
Asiulku wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńjest cudowny, oby zdrowo się chował, i dla Was zdrówka,bardzo sie ucieszyłam jak zobaczyłam nowe zdjecia i do tego jeszcze z takim skarbem juz na świecie, pozdrawiam i jeszcze raz wszystkiego najlepszego
Maja z Nowej Rudy