I w końcu nadszedł czas przeprowadzki Mayi do college.
Maya dostala się do wszystkich 13-stu uczelni, do których wysłała aplikacje, ale wybrała najlepszy z nich - University of Florida w Gainesville, 2 godziny na północ od nas.
Wiesiu bardzo się ucieszył bo on jest również absolwentem tej uczelni.
Jako studentka teoretycznie 1-szego roku Maya będzie mieszkała na campusie w akademiku. Na szczęście udało jej się załapać ze swoja najlepsza koleżanka na wspólny pokój w w dwupokojowym apartamencie z mała kuchnia i łazienka. Pokoiki są małe ale przynajmniej nie musza korzystać z komunalnej łazienki i kuchni tylko będą miec swoje.
W zeszły czwartek (i mowie o czwartku 15 sierpnia tak długo nie mogę dokończyć tego postu) był dzień jej przeprowadzki, wiec zapakowaliśmy cały samochód dobytku jaki skompletowaliśmy dla niej do akademika i wyruszyliśmy w drogę.
Maya miała tydzień na zaaklimatyzowanie się na campusie, w tym czasie codziennie mieli różne spotkania i atrakcje integracyjne. Miedzy innymi koncert dla studentów, wieczor gier, śniadanie dla nowicjuszy itd. Maya zapoznała się z campusem, wyczaiła gdzie będzie miała swoje klasy. I oczywiście odbywało się dużo imprez w akademikach. To był wyobrażam sobie bardzo ekscytujący czas dla Mayci.
Tuż zanim zaczęła swoje klasy odbyła się uroczysta akademia powitalna dla wszystkich nowo przyjetych studentów. Maya nam opowiadała, ze podobno mówili, ze mieli 75 tysięcy podań a przyjęli 7 tysięcy!!!
A po tej uroczystości wyprowadzili wszystkich studentow na stadion uniwersytecki - który tak nawiasem mówiąc przeżywają "Bagno" i utworzyli ze studentów literę F - pierwszy inicjał tej szkoły: Universitate of Florida.
Od rozpoczęcia studiów Maya jak dotąd odwiedziła nas raz 6 września przyjeżdżając na urodziny swojego chłopaka.
A tydzień później akurat w moje urodziny pojechaliśmy ja odwiedzić, przypadał wtedy tak zwany weekend rodzinny, kiedy rodzice przyjeżdżają odwiedzić swoich studentów, i wszyscy idą na pierwszy mecz futbolowy sezonu.
Nasza studentka radzi sobie dobrze, juz miała pierwsze większe egzaminy i poszły jej dobrze, jest to duża zmiana dla niej, bo żyje z koleżanka, robi sobie pranie, robi zakupy, załatwia sobie jedzenie, planuje soja przyszłość i jesteśmy z niej bardzo dumni!