Roboty co nie miara, zwlaszcza jesli ktos we wrzesniu wpadl na pomysl by zaprosic cala rodzine meza na Gwiazdke:) Ale nie o tym chcialam tu klikac bo kazdy kto obchodzi tradycyjnie Boze Narodzenie ma duzo pracy, nie jestem zadnym wyjatkiem:)
Chcialam napisac o swietach emigracyjnych. Na emigracji, zwlaszcza na Florydzie problemem jest odczuwanie swiatecznej atmosfery - ktorej nie ma specjalnie jesli sie jej sobie jakos nie stworzy. Brak najblizszej rodziny, wszechobecnych polskich tradycji, polskiego kosciola, niezbyt typowa pogoda jak na grudzien za oknem - 25 st C, jakos nie nastraja swiatecznie:(
Przez lata mojego pobytu tutaj wypracowalam dosc skuteczny sposob na swieta, a wlasciwie jak sie wprowadzic w gwiazdkowy nastroj. Ow plan nie jest wielce odkrywczy :) i niestety wymaga wiele poswiecen i nakladow energii, ale bardzo mi pomaga. Czuje sie bardziej swiatecznie wraz z kazdym kolejnym wdrazanym przez mnie etapem i mimo, ze czesto gesto padam na twarz pod koniec dnia to padam z uczuciem gwiazdowego zadowolenia i usmiechem na steranej wysilkiem twarzy:)))
Tak wiec w celu uzyskania super duper swiatecznej atmosfery w naszym domostwie zaopatrzamy sie w duze drzewko typu: choinka, koniecznie zywe i cudnie pachnace. Drzewko wybieramy cala rodzina, to powinna byc coroczna wielka wyprawa po choinke, ktora zawsze ma sie konczyc spektakularnym sukcesem w postaci dostarczenia do progu domu przepieknego zielonego swierku czy innej jodelki. Wazne by zrobic to niemalze wraz z rozpoczeciem grudnia, a nie na dzien przed Wigilia, bo wtedy tworzymy sobie klimat przygotowawczy na miesiac przed planowanym swietowaniem:)
Najwazniejsza jednak czescia jest dekorowanie drzewka. Rezerwujemy sobie cale popoludnie i z ubierania choinki zrobmy wielki ceremonial! Otwieranie ozdob choinkowych, odkrywanie ich na nowo, zaglebianie sie w wspomnienia z nimi zwiazane, zaangazowana jest oczywiscie cala rodzine, w tle musza! powtarzam: musza!!! grac koledy polskie lub amerykanskie. My sluchalismy albumu swiatecznego Michael Buble, polecam!
Kazde zywe drzewko uwalnia chociazby w pierwszych dniach piekny zapach lasu - mozna mu troche pomoc:) umieszczajac specjalny lesny zapach w kontakcie.
Proponuje rowniez robic zdjecia podczas ubierania drzewka - fajna pamiatka, i koniecznie po zakonczeniu z finalnym produktem - w ten sposob mozna rownoczesnie uzyskac zdjecie na kartke swiateczna!
A propos kartek swiatecznych - to kolejny absolutnie konieczny zwyczaj, ktorego nie pomijam w swoich przygotowaniach i zachecam was byscie wysylali kartki. Wcale nie zajmuje az tak wiele czasu, mozna je zaadresowac ogladajac tv wieczorem, a jaka satysfakcja ze pozdrowiliscie cala rodzine i znajomych:) (i nie bedziecie musieli sie potem glupio tlumaczyc dlaczego ich nie wyslaliscie)
Choinke zapalamy kazdego dnia!!! Ma blyszczec, lsnic, pieknic sie w waszym domu, pachniec swoim zapachem lub pozyczonym:) i przypominac wam, ze zblizaja sie swieta.
Na choince nie konczymy dekoracji - mozna przozdobic dom swiatelkami, i wnetrze domu uczynic bardziej swiatecznym...
Kolejnym etapem sa zakupy przedswiateczne - moga czlowieka doprowadzic do rozpaczy i totalnie zburzyc blogi swiateczny nastroj. Radze - w miare mozliwosci czasowych i finansowych kupic prezenty wczesniej (czyt: przed rozpocznieciem grudnia), lub przez internet, albo w tygodniu. Weekendy grudniowe w sklepach to przeciskanie sie przez plumy rozgoraczkowanych klientow, ktorzy lapia wszystko co mi do reki wpadnie - uwaga to czasami sie udziela!!!
Dobrym posunieciem przedswiatecznym jest wysprzatac cos w domu, czego zazwyczaj nie sprzatacie, bo nie ma czasu, bo wam sie nie chce, bo to nie jest dla was az tak wazne...itd. Ja w tym roku rzucilam sie na podlogi i wyszorowalam fugi miedzy kafelkami:) Potem chodzilam po domu i podziwialam, a wysilek wlozony w ten efekt przypominal mi na kazdym kroku, ze zblizaja sie swieta i dom wyglada bardzo uroczyscie z tymi lsniacymi podlogami:)
Nastepnie zabieramy sie za pieczenie pierniczkow, rowniez w gronie rodzinnym. W tym roku po raz pierwszy dzieci byly w pelni zaangazowane w rozwalkowywanie ciasta, wykrawanie, dekorowanie. W tle graly oczywiscie znowu koledy:)
Przygotowanie ogromego gara bigosu tez nie przeszkadza, wrecz pomaga w tworzeniu swiatecznego klimaciku:)
Bardziej kreatywni moga nawet sprobowac zrobic jakas wlasna, autorska dekoracje lub udoskonalic opatrzony juz latami stroik...Ja sie skusilam i jestem bardzo z siebie dumna:)))
Fajne jest tez dekorowanie domku z piernika - mozna kupic gotowy kit ze scianami, lukrem, cukierkami i samemu z dzieciarami stworzyc sobie male dzielo sztuki:)))
Jedna z zabaw w oczekiwaniu na Gwiazdke w Stanach jest Elf on the Shelf:) W tym roku w przyplywie optymizmu i wielkiej inspiracji tez go zakupilam by kazdego dnia umieszczac go w innym miejscu w domu ku uciesze dzieci....ale troche przecenilam swoje mozliwosci:))) Udalo mi sie zrobic tylko pare "przeprowadzek Elfa" ktory czasami zmienial sie w Elficzke:)
Tak wiec sposobow na swieta jest wiele i mozna sobie dzieki nim stworzyc swiateczna atmosfere, nawet jesli daleko od domu, rodziny i zimowej aury:)
Zycze wam powodzenia, ja staralam sie ciezko, ale efekty sa i czujemy sie bardzo gwiazdkowo:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz