wtorek, 17 kwietnia 2018

Przeprowadzka

Nie było mnie, bo się pakowaliśmy i przeprowadzaliśmy:)))
Udało nam się sprzedać nasz mały domek i zakupić "nieco" większy.
Dużo nas to nerwów i stresów kosztowało, ale najgorsze już za nami, papiery podpisane, dobytek przetransportowany, aczkolwiek jeszcze nie do końca rozpakowany...
Wcześniej mieliśmy zamiar kupić nowo wybudowany dom, ale musielibyśmy przeprowadzać się dwa razy:( bo dom byłby gotowy za jakieś 8 miesięcy, a ponadto te które nam się podobały kosztowały trochę za dużo:( Więc koniec końców zdecydowaliśmy się na już stojącą posiadłość, która wymaga trochę pracy, ale mamy nadzieję, że efekt finalny będzie wart naszego wysiłku.
Najważniejsze, że nasz nowy dom jest wystarczająco duży dla nas i naszych gości, i jest położony na ładnym osiedlu,  i w dobrym rejonie jeśli chodzi o liceum dla naszej Mayci, również niezbyt daleko od naszego poprzedniego miejsca zamieszkania.

A tak wygląda nasz nowy domek:)