Długo nie pisalam, bo trzeba było wyszykować dzieci do szkoły, potem popsuł nam się komputer, ale przede wszystkim byłam bardzo zajęta świętowaniem mojej czterdziestki:))) Nie sądziłam prawdę mówiąc, że komukolwiek a juz na pewno nie Wiesiowi - tuż pod moim nosem, uda się mnie zaskoczyć, ale muszę przyznać, że się bardzo myliłam i nie doceniłam mojego męża i przyjaciół:)
Najpierw ku mojemu absolutnemu zdumieniu znajomi wraz z Wiesiem wyprawili mi wspaniałe przyjęcie niespodziankę na parę dni przed moimi urodzinami:) Jak się później okazało nawet moja szefowa w pracy została zaangażowana - zmienijąc mi grafik, żebym miała wolne sobotne popołudnie:)
Oto jak bardzo wytrzeszczyłam gały po zwabieniu mnie prosto z pracy do domu naszej znajomej...
Szok minął i bawiłam się świetnie, było pyszne jedzonko, tort lodowy i tańce. Naprawdę poczułam się bardzo wyjątkowo i ciepło mi było bardzo na sercu zdając sobie sprawę, że wszyscy zadali sobie tyle trudu i wysiłku w zorganizowanie tej wspaniałej imprezy.
Ale jak się okazało to nie był koniec moich urodzinowych niespodzianek, a dopiero początek...
13 wrzesnia czyli w dniu moich urodzin zadzwoniono do mych drzwi i na progu znalazłam moich braci prosto z Polski!!!!! Totalnie zaniemowilam!!! Nikt nie mogl zrobic mi lepszego prezentu!
20160913 A surprise visit from my brothers from Poland from Wes Kalinowski on Vimeo.
Płaczę za każdym razem kiedy oglądam to video:)))) Umieściliśmy je na facebook i ostatnim razem miało ponad 500 odsłon!!!
Okazało się, że moi bracia knuli spisek z Wiesiem przez pół roku!!! Bilety kupili juz w kwietniu!!!
Tajemnica była tak strzezona, że nawet moi rodzice nie wiedzieli nic o tym planie!
Jakby tego było mało Wiesiu zaplanował wspólny rodzinny wyjazd do condo na plażę, i wynajął nawet wielki 7-osobowy samochod żebyśmy się wszyscy zmieścili.
Spędziłam z braćmi 10 dni, pojechaliśmy razem do Universal Studio w Orlando, Daytona Beach i St. Augustine, a relaksowalismy sie w pięknym mieszkanku na plaży w Palm Coast, z cudnym widokiem na ocean.
Poniżej - jedna z chwil która będę najmilej wspominać, śniadanie na naszym balkonie z pięknym widokiem na ocean:)
Podsumowując, miałam najcudowniejsze urodziny w życiu, mam najwspanialszego męża pod słoncem, cudnych przyjaciół i niesamowitych braci! Osłodziło mi to bardzo fakt, że własnie skończyłam czterdziechę:)
Wszystkiego najlepszego! Pamiętaj. Teraz jest czas w którym już nic nie musisz, ale wszystko możesz:)))
OdpowiedzUsuńdzieki! zapamietam sobie:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! Super niespodzianka, masz naprawde wpsanialego meza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agata
I wspanialych braci masz! Eh, cala rodzinka super! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała niespodzianka ,
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń i sto lat , czasem świętego spokoju ;)
I jak ktoś napisał teraz możesz a nie musisz :)
Pozdrawiam Agnieszka z BB