środa, 31 marca 2010

10 ciekawostek o Amerykanach

Na wstepie chce zaznaczyc ze sa to moje osobiste spostrzezenia poczynione na przestrzeni 8 lat spedzonych glownie na Florydzie.

  1. Nie znam bardziej uprzejmych, milych, bardziej pomocnych i usmiechnietych ludzi nad amerykancow. Zawsze pogodni, pozdrawiaja, zagaduja nawet jesli w ogole cie nie znaja. Dziekuja i przepraszaja az za czesto - w koncu sama dochodzisz do wniosku ze powinnas byc bardziej uprzejma. Nigdy w zyciu nie dostalam tylu komplementow od obcych ludzi - wlasciwie w polsce chyba w ogole takowych nie otrzymywalam. Ogolnie rzecz biorac mieszkac tu fajnie bo jest milo:)
  2. Pogaduszki kasowe i samochodowe. Jest druga strona medalu do poprzedniego punktu - bardzo denerwujaca, a mianowicie kiedy kasjerka obslugujac klienta przed toba wdaje sie z nim w dluga konwersacje albo kiedy kierowca jadacy przed toba na osiedlu decyduje sie zagadac swojego sasiada lub znajomego w samochodzie nadjezdzajacym z przeciwka i zatrzymuja sie na srodku ulicy urzadzajac sobie mile pogaduszki.
  3. Obsluga klientow na stoisku garmazeryjnym i na poczcie nalezy do najwolniejszych na swiecie chyba!!!
  4. Amerykanie sa bardzo prodzieciecy. Bezpieczenstwo dzieci jest baaardzo wazne dla amerykanow (nawet jesli nie chcodzi o ich wlasne dzieci). Dbaja tez bardzo o ich rozwoj, kazde dziecko ma zajecia pozalekcyjne zeby rozwijac jakis talent lub po prostu miec jakies zajecie lub hobby.
  5. Za kierownica trzeba uwazac, bo prawo jazdy wyrabia sie tu latwo i szybko, egzamin nie jest zbyt trudny ale potem na ulicach pojawiaja sie slabo wyszkoleni kierowcy, ktorzy baaardzo scinaja zakrety, nie uzywaja kierunkowskazow przy skrecaniu lub zmianie pasow i naciagaja mozliwosc przejezdzania na zoltym swietle, ktora tutaj jest dozwolona az na czerwone swiatlo. Z tym ze musze przyznac ze kultura jazdy jest tu duzo lepsza niz w polsce - tu tzn. na florydzie bo w NY mozna dostac zawalu serca za kierownica.
  6. Amerykanie nie przywiazuja sie do miejsc. Zazwyczaj wiele razy sie przeprowadzaja nawet nascie razy i czesto z jednego kranca kraju na drugi. Najczesciej za praca, ale czasami po prostu czuja potrzebe zmiany otoczenia i szukaja pracy w innym stanie.
  7. Czesto i gesto manifestuja swoj patriotyzm, wyznanie, przynaleznosc rasowa, poglady polityczne lub inne swiatopoglady. Na poczatku bardzo mnie to smieszylo - zwlaszcza maszty z flagami, wydawalo mi sie ze wszedzie widze amerykanskie flagi. Teraz tylko juz dziwi mnie i zastanawia czasami dlaczego wszyscy tu chca sie nawzajem informowac o swoich stanowiskach w kwestiach religijnych, politycznych, itd poprzez naklejanie nalepek na swoje zderzaki lub tylnie maski samochodow. Stoje na swiatlach i widze kto jest przeciw aborcji, kto jest katolikiem, kto popiera zolnierzy amerykanskich, kto glosowal na Obame i wiele innych rzeczy:)
  8. Mowi sie ze Ameryka to wolny kraj i mozna tu wszystko. Nie prawda! Zdziwilibyscie sie jak duzo rzeczy nie jest dozwolonych. W telewizji ostra cenzura - nie zobaczycie zadnych scen rozbieranych, zadnych przeklenstw - wszystko w filmach wycinaja, na programach typu reality show zamazuja - nawet jesli cos przeswituje przez koszulke lub bielizne. Ale co z tego skoro permamentnie gada sie o seksie...? Nie mozna publicznie pic alkoholu, wszystkie nocne lokale zamykaja o 2.00 bo tylko do tej godziny dozwolone jest sprzedawanie alkoholu. A na naszym osiedlu nie mozna przemalowac domu ani nic zmienic na swoim podworku bez wczesniejszego przeglosowania twojej propozycji przez zarzad osiedla, dostalismy nawet kilka upomnien za brudna skrzynke pocztowa.
  9. Jesli macie nadzieje wybierajac sie do Stanow ze zobaczycie na ulicach te wszystkie super laski z amerykanskich filmow mozecie przezyc ciezki zawod (chyba ze jedziecie do Kaliforni - moze tam one wszystkie stacjonuja...?) Moim osobistym zdaniem Amerykanki w ogole nie dorastaja Polkom do piet i malo dbaja o siebie. W wiekszosci maja nadwage i koszmarnie sie ubieraja - nie rozumiem dlaczego skoro ciuchy sa tu tak tanie...
  10. W stanach wszyscy sie ugryza dwa razy w jezyk zanim powiedza cos co moglo by kogos urazic. Kazdy stara sie byc super tolerancyjnym w stosunku do czarnoskorych, wszystkich mniejszosci narodowych, ktore zamieszkuja ten kraj, gejow itd. Sa slowa - epitety! ktorych uzywanie jest absolutnie zakazane. Ogolnie uwazam ze to swietna, podziwu godna postawa, ale musze przyznac ze czasami przesadzaja:) Np. Jakis czas temu zastanawiali sie w mediach czy moze lepiej zaprzestac publicznego mowienia: Merry Christmas bo nie wszyscy obchodza Swieta Bozego Narodzenia i moga poczuc sie urazeni...wiec lepiej mowic: Happy Holidays! :)